STAL STALOWA WOLA - ŻAK NOWY SĄCZ 61:60 (16:16, 12:6, 16:13, 17:25)
STAL: Wojcieszyn 16 (1x3), Miazga 16, Tokarska 12, Parus 6, Łopion 3 oraz Czopor 8.
ŻAK: Krężel 12 (1x3), J. Gajdosz 5, Kozioł 4 (1x3), Golińska 4, P. Gajdosz 4 oraz Maderak 20 (2x3), M. Gajdosz 5, Gieniec 3, Janczyk 2, Wańczyk 1.
Sędziowali Marek Mercik i Dariusz Szaro (Rzeszów). Widzów 50.
Siódma kolejka okazała się szczęśliwa dla podopiecznych Artura Karlika, które odniosły pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Mogło ono być bardziej efektowne, gdyby gospodynie grały do końca, a nie oglądały się za tablicą z zegarem. Przez to końcówka była niezwykle emocjonująca i niewiele brakło, by stalowowolanki zostały skarcone.
"Stalówki" wreszcie trafiły na zespół równy wzrostem i mogły pokazać trochę więcej niż do tej pory. Zaczęły jednak bardzo nieśmiało i przez pierwsze 10 min. musiały gonić przyjezdne. Dogoniły je tuż przed końcem pierwszej kwarty i z rozpędu wysoko wygrały drugą. W trzeciej miały bezpieczną przewagę, a przyjezdne robiły coraz więcej błędów. W 25. min. Stal prowadziła 35:22 i wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Na trzy min. przed końcem sądeczanki rozpoczęły desperacką pogoń. Agata Maderak wspólnie z Anną Kozioł rwały naszą obronę. Gdy do końca meczu zostało 10 sek., Kozioł trafiła "trójkę", ale zaraz zawyła syrena i stalówki mogły się cieszyć z pierwszego kompletu punktów.
GTK GORLICE - MLKS RZESZÓW 70:45 (17:10, 25:7, 21:12, 7:16)
GTK: Pyzik 10, Glista 2, Ulaszek 25 (2x3), Job 13 (1x3), Bogdan 16 (3x3) oraz Pelechacz 4, Jurasik 0, Augustyn 0, Uryga 0.
MLKS: Lachcik 6, Guzara 8, Wajda 3 (1x3), Fischer 8 (1x3), Węklar 2 oraz Buszta 9, Łukasz 5 (1x3), Pałys 2, Szelewa 2, Ludwiniak 0.
Sędziowali Tadeusz Zimowski i Grzegorz Przybyło (Gorlice). Widzów 150.
Pojedynki między tymi zespołami niemal zawsze były niezwykle zacięte i dostarczały sporo emocji. Tym razem jednak osłabiona drużyna rzeszowska, w której nadal nie występuje Paulina Moskwa, a za dwa przewinienia techniczne musiała pauzowała Alicja Cudo nie była w stanie nawiązać wyrównanej walki z doświadczonymi rywalkami.
Sabina Ulaszek i Barbara Job bezkarnie dziurawiły kosz rzeszowianek. Dobrą skutecznością wykazywała się także Monika Bogdan. Co przy słabszej postawie przyjezdnych miało odzwierciedlenie w wyniku. Po dwóch kwartach koszykarki GTK prowadziły już 42:17. Wprawdzie na początku trzeciej odsłony przyjezdne próbowały chociaż częściowo niwelować straty, ale po chwili miejscowe opanowały sytację Zdobyły pod rząd 8 pkt., nie tracąc ani jednego i w 30. minucie na tablicy pojawił się rezultat 63:29.
Dopiero w ostatniej kwarcie, gdy trener Krzysztof Hajduk wprowadził do gry trzy młode zawodniczki, a szkoleniowiec rzeszowskiej drużyny Krzysztof Herbciński dał pograć piątce najmłodszych, rzeszowianki przejęły inicjatywę. Wygrały tę kwartę, ale losów meczu nie były w stanie odwrócić.
Pozostałe wyniki: MOSM Bytom - MOSiR Mysłowice 61:50, Górnik Wieliczka - Korona Kraków 60:65, MKS PM Tarnów - CKiS Skawina 92:69.
1. Korona 7 14 529:384
2. Gorlice 7 13 482:362
3. Górnik 7 12 532:436
4. Bytom 7 11 422:414
5.Tarnów 7 11 535:558
6. MLKS 7 10 448:440
7. Żak 7 9 421:467
8. Mysłowice 7 9 453:545
9. Skawina 7 8 390:489
10. Stal 7 8 359:493
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"