Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy skorzystali na pobycie Wojtka Wolskiego w Sanoku

Waldemar Mazgaj
Wojtek Wolski już wrócił do Kanady.
Wojtek Wolski już wrócił do Kanady. Krzysztof Łokaj
Wojtek Wolski już jest w Toronto. Hokejowa Polska i Sanok wspominać go jednak będą w samych superlatywach.

- Pożegnał się grzecznie z wszystkimi i odleciał. Będzie nam go brakowało, bo to nie tylko świetny sportowiec, ale też wartościowy chłopak, profesjonalista - komplementuje zawodnika, który reprezentował sanocki klub od 18 października do 9 grudnia, jego prezes Piotr Krysiak.

Po czym dodaje: - Ma inne plany, ale nie wykluczył powrotu do nas. Wiele zależy od lokautu. Jeszcze będę rozmawiał z jego tatą przy okazji telefonu ze świątecznymi życzeniami.

- Najwięcej zależy od samego Wojtka. Jeszcze różne może być jak NHL nie wznowi sezonu. Nie chciałbym wyprzedzać niektórych ruchów, bo sytuacja jest dynamiczna - potwierdza Ryszard Ziarko, zastępca przewodniczącego rady nadzorczej Ciarko PBS Bank Sanok sp. z o.o.

Dobry ruch marketingowy

- Wszyscy skorzystali na pobycie Wojtka, nawet on. Na pewno było to duże wsparcie psychiczne dla drużyny oraz motywacja dla młodzieży, co było naszym głównym celem. Marketingowo też zyskaliśmy - było dużo wywiadów, spotkań. Przy okazji przewijała się nazwa naszej firmy, banku, czy Sanoka - dodał Ziarko, który jest prezesem firmy Ciarko, tytularnego sponsora mistrzów Polski.

- Ile kosztował? Nie mówimy o tym nawet naszym partnerom biznesowym - Ziarko zaprzeczył, że kontrakt Wolskiego nie opiewał na kwotę 100 tys. zł, o której ciągle się słyszało.

- Przy okazji pobytu Wojtka w Sanoku o naszym mieście, klubie, sponsorach i dyscyplinie mówiły nawet takie media, których nie podejrzewałem, że wiedzą o istnieniu hokeja - uśmiecha się Krysiak.

- Przede wszystkim bardzo dużo się mówiło o hokeju. To piękny sport, ale nadal nie medialny. Gdyby więcej takich zawodników się zdecydowało na grę w Polsce, byłoby łatwiej przyciągnąć kolejnych kibiców i sponsorów - dodaje Leszek Laszkiewicz, najlepszy polski hokeista z ComArch Cracovii.

Rozgrywał się z meczu na mecz

- Wojtek przyjechał do Sanoka po kontuzji, słabo przygotowany. Rozgrywał się z meczu na mecz. Od kilku tygodni był już naszym dużym wzmocnieniem i szkoda, że wyjechał - przyznaje prezes klubu.

Krzysztof Zapała, kolega z drużyny, podkreśla profesjonalizm Wojtka. - Pokazał nam różnice w podejściu do treningu, meczu, a dzieciaki zachęcił do gry, kibicowania - tłumaczył.

- Z rozmów z chłopakami z Sanoka wiem, że prezentował pełny profesjonalizm: w prywatnych rozmowach, w szatni, na lodowisku. To gracz z najwyższej półki, duża korzyść dla drużyny. Wiadomo, że na lodzie sam meczu nie wygra, ale z nim mocna personalnie drużyna była jeszcze silniejsza. Widać jego doskonałe warunki fizyczne, świetnie jeździ - zaznaczył Laszkiewicz.

Dziś w Nowinach podsumowanie pobytu Wojtka Wolskiego w Sanoku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24