Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuchły cysterny z ropą

JAN MISZCZAK
W pobliżu płonącego terminalu przeładunkowego temperatura była tak wysoka, że strażacy musieli zmieniać się bardzo często.
W pobliżu płonącego terminalu przeładunkowego temperatura była tak wysoka, że strażacy musieli zmieniać się bardzo często. JAN JAROSZ
CHAŁUPKI MEDYCKIE k. PRZEMYŚLA. Cztery osoby zostały poparzone, w tym dwie bardzo ciężko, podczas wybuchu cysterny z surówką ropy naftowej. Doszło do niego w portalu przeładunkowym w sobotę ok. godz. 10,30.

Wybuch był tak silny, że słyszano go nawet w dalekich miejscowościach. Mieszkaniec Buszkowic, odległych o ponad 5 km, powiedział nam, że w oknach jego domu zatrzęsły się szyby. Liczono się nawet z możliwością ewakuacji osób zamieszkałych najbliżej miejsca wybuchu, gdyż w każdej chwili mogło dojść do eksplozji kolejnej cysterny.

W ogniu stanęło pięć cystern

W rezultacie w ogniu stanęło pięć wagonów-cystern, w tym dwie ukraińskie i trzy polskie oraz portal przeładunkowy, w którym przepompowuje się paliwa. Słup ognia i gęstego, czarnego dymu widoczny był z odległości kilkunastu kilometrów. - W przeszłości zdarzały się pożary cystern, ale czegoś takiego jeszcze nie było - powiedział mieszkaniec Chałupek Medyckich.
Sytuacja mogła być jeszcze groźniejsza, gdyby nie heroiczny wyczyn strażaków, którym udało się odczepić i odepchnąć od płonących cystern pozostałe wagony, wypełnione ropą. Wiesław Dudek z Ochotniczej Straży Pożarnej w pobliskich Bolestraszycach powiedział, że tak groźnego pożaru jeszcze nie widział, choć w OSP służy już 35 lat.
Pierwsze jednostki Państwowej Straży Pożarnej i OSP przyjechały do gaszenia w kilka minut po wybuchu. W sumie w akcji wzięło udział 55 jednostek straży pożarnej. Policja zorganizowała objazdy. Gigantyczny pożar ugaszono po kilku godzinach.
Pierwsza na miejsce tragedii dotarła tzw. "erka ratunkowa" z lekarzem Pawłem Świerzowskim. - Po udzieleniu pierwszej pomocy ofiarom wypadku, przewieziono je na oddział chirurgii ogólnej Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu - powiedział dr Świerzowski.

Stan zdrowia poparzonych jest ciężki

Dr med. Roman Sapuła z oddziału chirurgii ogólnej Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu:

- Stan dwóch pacjentów, którzy doznali oparzeń ponad 80 proc. powierzchni ciała, jest bardzo ciężki, a rokowania bardzo poważne. Stan dwóch pozostałych jest też ciężki, ale ustabilizowany. Oparzenia ciała sięgają u nich po ponad 40 i 20 procent powierzchni ciała.

Poszkodowani mężczyźni, w wieku 24, 31, 38 i 39 lat, to dwaj mieszkańcy Przemyśla oraz pobliskiego Stubna i Zadąbrowia. Wszyscy są pracownikami firmy Chem Trans Logistic Południe sp. z o. o. w Medyce. Oni właśnie feralnego dnia przepompowywali surówkę ropy naftowej, która nadeszła z Rosji i była przeznaczona dla Rafinerii Gorlice, z wagonów ukraińskich do polskich. Wybuch nastąpił podczas pracy.
W sobotę dwaj, najbardziej poszkodowani mężczyźni (80 i 60 proc. poparzonego ciała) zostali przewiezieni śmigłowcem do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Trzeciego, po wyprowadzeniu ze wstrząsu, odwieziono tam w niedzielę. Czwarty pacjent (20 proc. poparzeń) pozostał na oddziale Chirurgii Ogólnej Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu.

Komisja zbada przyczyny pożaru

Na miejsce katastrofy przyjechała grupa operacyjna z Komendy Głównej PSP w Warszawie i Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie. Dowodzący akcją kpt. Adam Sosnowski z Komendy Miejskiej PSP w Przemyślu powiedział, że przyczyną pożaru mógł być prawdopodobnie jakiś "duży bodziec energetyczny", gdyż surówka ropy naftowej jest substancją ciężkopalną.
Przyczyny pożaru ustali specjalna komisja, w skład której wchodzą przedstawiciele PKP, policji i Państwowej Straży Pożarnej. Nieoficjalnie mówi się, że wybuch mógł nastąpić wskutek samozapłonu spodowanego wysoką temperaturą powietrza. Nie wyklucza się też, że jedna z cystern mogła być przeładowana ropą.
Straty oceniono wstępnie na ok. 8 milionów zł. Na szczęście ni doszło do skażenia środowiska substancjami ropy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24