Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowanek Stali: gol na Wyspiańskiego smakował wyjątkowo

Waldemar Mazgaj
- Było to moje pierwsze trafienie w pierwszej drużynie Lechii, mam nadzieję, że przełomowe - mówi rzeszowianin Michał Żebrakowski, napastnik Lechii Gdańsk.

Ten zwycięski gol przy Wyspiańskiego musiał ci wyjątkowo smakować, jako stalowcowi?Nie da się ukryć, że tak (śmiech). Na dodatek było to moje pierwsze trafienie w pierwszej drużynie Lechii.

Resovia was czymś zaskoczyła czy to wy ją zlekceważyliście?W założeniach wynik był sprawą mniej ważną, bardziej chodziło o przećwiczenie nowej taktyki, ustawień na boisku przygotowanych przez naszego nowego trenera.

Nowa "miotła" w szatni motywowała was dodatkowo?Gdy przychodzi nowy trener, to każdy chce się pokazać, każdy ma czystą kartkę do zapisania. Nie wiem, czy mój ligowy debiut nastąpi w najbliższych dniach, czy miesiącach, ale czekam z utęsknieniem.

Kiedy dowiedziałeś się o tym, że Lechia się tobą interesuje?Niedługo przed końcem poprzedniego sezonu, bo nasze mecze obserwował dyrektor klubu Marek Jóźwiak. Ale dopiero w przerwie letniej podpisaliśmy kontrakt.

Stal Rzeszów podobno próbowała cię zatrzymać ,twierdząc, że masz jeszcze czas na transfer. Podobno jednak razem z rodzicami się uparliście?...Nic nie wiem o tym, żeby działacze Stali dzwonili do mnie albo do taty, proponując nowy kontrakt.

To duży przeskok z III ligi do ekstraklasy?Ogromny. Jeżeli trener robi dwa treningi dziennie, to poza jedzeniem i odpoczynkiem nie ma już czasu na nic innego.

Jak ci się żyje w Trójmieście? Pierwszy miesiąc był ciężki, czułem tęsknotę za rodziną, znajomymi. Ale im dłużej tam jestem, tym więcej osób znam i jest łatwiej.

Macie w Gdańsku prawdziwą wieżę Babel. Z kim zdążyłeś się już zakolegować?Raczej z młodzieżą. Mieszkam z Przemkiem Macierzyńskim, Adamem Chrzanowskim. Często rozmawiam też z nieco starszym Adamem Buksą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24