Wyjazdowa porażka koszykarzy Siarki Tarnobrzeg

PGE Turów: Archibeque 12, Carter 12 (1x3), Ikovlev 11 (1x3), Bochno 7, Kostrzewski 6 – Nikolić 16, Michalak 15 (2x3), Jackson 10, Gospodarek 8 (2x3).
Siarka: Releford 15 (1x3), Knowles 10, Welsh 10, Jakóbczyk 9 (2x3), Grzeliński 6 – Wojdyła 11 (1x3), Patoka 6, Karliński 2, Małecki 2.

Rozpoczęło się od celnego rzutu Kirka Archibeque, a ten sam zawodnik po chwili znów trafił do kosza Siarki i gospodarze wygrywali po 50 sekundach 4:0. Odpowiedź gości była imponująca i po trafieniach Zane Knowlesa oraz Travisa Releforda był remis 4:4. Dobra gra Siarki trwała, a po punktach Alexa Welsha ekipa z Tarnobrzega wygrywała 11:8. Miejscowi szybko uspokoili grę i w szóstej minucie po punktach Michała Michalaka prowadzili już 20:15. Pierwsza kwarta zakończyła się ośmiopunktową wygraną gospodarzy 30:22.

Druga ćwiartka rozpoczęła się od skutecznie wykonanych przez Michała Gospodarka rzutów wolnych. Później przewaga miejscowych rosła w oczach. W 15 minucie za dwa trafił Twetty Carter i PGE Turów wygrywał 42:28. Widząc co się dzieje trener tarnobrzeskiej drużyny Zbigniew Pyszniak poprosił o przerwę. Niewiele to pomogło, bowiem zdecydowana dominacja była nadal po stronie ekipy ze Zgorzelca, która po pierwszej połowie wygrywała już 17 punktami 51:34.

Najskuteczniejszymi w ekipie gospodarzy byli: Twetty Carter, Michał Michalak oraz Denis Ikovlev, którzy zdobyli po siedem punktów, natomiast w Siarce Alex Welsh oraz Travis Releford mieli na koncie po osiem „oczek”. Trzy minuty później Jan Grzeliński też miał już na swoim koncie cztery przewinienia.

Druga połowa rozpoczęła się dwóch punktów zdobytych przez Cartera, ale pięknym rzutem za linii 5,57 metra odpowiedział Krzysztof Jakóbczyk. Na pięć minut przed zakończeniem trzeciej kwarty sytuacja tarnobrzeskiej drużyny była krytyczna, bowiem dwaj najskuteczniejsi gracze naszego zespołu Knowles i Releford mieli na swoim koncie po cztery przewinienia. To sprawiło, że gracze Siarki musieli odpuszczać twardą grę w obronie. Pierwszych sześć punktów czwartej kwarty zdobyli gospodarze i stało się jasne, że goście mogą tylko walczyć i marzyć o uniknięciu pogromu. Cztery minuty przed końcem boisko po piątym przewinieniu musiał opuścić Knowles, a po chwili czwarte przewinienie zaliczył Grzegorz Małecki.

Kolejny mecz Polskiej Ligi Koszykówki drużyna Siarki rozegra już w najbliższą środę 1 lutego, kiedy to o godzinie 19 rozpocznie we własnej hali spotkanie z mistrzem Polski Stelmetem BC Zielona Góra.