Wypadek na ul. Zana w Przemyślu. Dwie osoby ranne

a może nie wpuszczać Tych z RJA ?

To już któryś wypadek na tym odcinku przy wiadukcie - zgadza się, nieostrożność kierowców to pierwsza przyczyna, szczególnie, że popadał deszcz, ale czy musi dojść dopiero do wypadku śmiertelnego, żeby osoby, lub instytucja odpowiedzialna za bezpieczeństwo tego odcinga drogi zareagowała.

Wjazd na ten wiadukt od strony ulicy Mickiewocza jest źle ułożony, brak jest profilu drogi - pojazd najpierw wyrzuca w prawo, następnie co mniej wprawni kierowcy kontrując w lewo wpadaja na pojazdy zjeżdżające z wiaduktu w kierunku ulicy Mickiewicza, natomiast za wiaduktem w stronę ulicy Lwowskiej wyrzuca tył pojazdu znowu w prawo i kierowca ratując się jedzie na wprost pojazdu wjeżdżającego na wiadukt od ulicy Lwowskiej.

Ale jak znam realia, to dopiero 10 osób zabitych poruszy mózgi urzędasów, że trzeba ten odcinego drogi wyremontować i pozakładać profile na zakrętach - szkoda, że połowa z nich tamtędy na zakupy jeździ...

A może po prostu należałoby jechać zgodnie z przepisami?

To już któryś wypadek na tym odcinku przy wiadukcie - zgadza się, nieostrożność kierowców to pierwsza przyczyna, szczególnie, że popadał deszcz, ale czy musi dojść dopiero do wypadku śmiertelnego, żeby osoby, lub instytucja odpowiedzialna za bezpieczeństwo tego odcinga drogi zareagowała.

Wjazd na ten wiadukt od strony ulicy Mickiewocza jest źle ułożony, brak jest profilu drogi - pojazd najpierw wyrzuca w prawo, następnie co mniej wprawni kierowcy kontrując w lewo wpadaja na pojazdy zjeżdżające z wiaduktu w kierunku ulicy Mickiewicza, natomiast za wiaduktem w stronę ulicy Lwowskiej wyrzuca tył pojazdu znowu w prawo i kierowca ratując się jedzie na wprost pojazdu wjeżdżającego na wiadukt od ulicy Lwowskiej.

Ale jak znam realia, to dopiero 10 osób zabitych poruszy mózgi urzędasów, że trzeba ten odcinego drogi wyremontować i pozakładać profile na zakrętach - szkoda, że połowa z nich tamtędy na zakupy jeździ...

A może po prostu należałoby jechać zgodnie z przepisami?

No to ładnie ktoś załatwił Jarosławianina

I znów ten wiadukt i ten zakręt. kto nie zna to tak kończy. Tam naprawde trzeba zwolnić do tylu ilu pokazuje znak.

znak, znakiem, ale ten odcinek wszyscy mają w poważaniu - to co napisał sortis poniżej jest świętą prawdą - brak profili na łuko-zakrętach i zła nawierzchnia, ale urzędasy czekają, aż sie ktoś zabije...

To już któryś wypadek na tym odcinku przy wiadukcie - zgadza się, nieostrożność kierowców to pierwsza przyczyna, szczególnie, że popadał deszcz, ale czy musi dojść dopiero do wypadku śmiertelnego, żeby osoby, lub instytucja odpowiedzialna za bezpieczeństwo tego odcinga drogi zareagowała.<br />
Wjazd na ten wiadukt od strony ulicy Mickiewocza jest źle ułożony, brak jest profilu drogi - pojazd najpierw wyrzuca w prawo, następnie co mniej wprawni kierowcy kontrując w lewo wpadaja na pojazdy zjeżdżające z wiaduktu w kierunku ulicy Mickiewicza, natomiast za wiaduktem w stronę ulicy Lwowskiej wyrzuca tył pojazdu znowu w prawo i kierowca ratując się jedzie na wprost pojazdu wjeżdżającego na wiadukt od ulicy Lwowskiej.<br />
Ale jak znam realia, to dopiero 10 osób zabitych poruszy mózgi urzędasów, że trzeba ten odcinego drogi wyremontować i pozakładać profile na zakrętach - szkoda, że połowa z nich tamtędy na zakupy jeździ...

I znów ten wiadukt i ten zakręt. kto nie zna to tak kończy. Tam naprawde trzeba zwolnić do tylu ilu pokazuje znak.