Wyremontują al. Rejtana w Rzeszowie. Sześciu pasów jednak nie będzie

Miejski Zarząd Dróg w Rzeszowie rozstrzygnął wczoraj przetarg na przebudowę jednej z najważniejszych alei w mieście.

- O wielomilionowy kontrakt walczyło 14 firm z całej Europy. Oferty wahały się od 27 do 66 mln zł. Wybraliśmy najtańszą, firmy Skanska. Ponieważ w budżecie na ten cel zarezerwowaliśmy 35 mln zł, sporo oszczędzimy - cieszy się Piotr Magdoń, szef MZD.

Umowę na wykonanie prac miasto zamierza podpisać jeszcze we wrześniu, zaraz po zakończeniu kontroli przetargu przez Urząd Zamówień Publicznych. - Wykonawca będzie musiał zaktualizować projekt i wykonać wszystkie prace do końca przyszłego roku - mówi dyrektor Magdoń.

Co zmieni się na alei Rejtana? Na całej długości, między al. Powstańców Warszawy a ul. Lwowską jezdnia dostanie nową nawierzchnię, chodniki i ścieżki rowerowe. Miasto zleci także wymianę oświetlenia. Najwięcej zmian przewidziano w rejonie skrzyżowań.

- Zbudujemy przy nich dodatkowe prawo i lewoskręty oraz śluzy dla pojazdów komunikacji miejskiej. Dzięki temu zamiast stać w korku autobus będzie mógł swoim pasem ominąć inne auta i zająć miejsce przed pozostałymi samochodami oczekującymi na zmianę świateł - tłumaczy dyrektor Magdoń.

Sygnalizacja także zostanie wymieniona i połączona z komputerowym systemem sterowania ruchem. Pracownicy centrów obsługi będą mogli przy jego pomocy w dowolnej chwili uruchomić zielone światło dla autobusu, albo drogi, na której na przejazd czeka najwięcej samochodów. Na wysokości Millenium Hall powstanie dodatkowa zawrotka, dzięki której jadąc na zakupy od strony Tyczyna nie trzeba będzie wjeżdżać już na skrzyżowanie z ul. Kopisto.

Chociaż były takie przymiarki, al. Rejtana nie zostanie poszerzona do sześciu pasów ruchu na całej długości. - Taka operacja wymagałaby przekładki mnóstwa dodatkowych sieci podziemnych. Obliczyliśmy, że podniosłoby to koszty inwestycji o ok. 30 mln zł. A poprawa w płynności przejazdu byłaby dzięki temu niewielka - dodaje Piotr Magdoń.

Podkulski już dopłacił

Pieniądze na modernizację drogi to w 85 procentach dotacja z Unii Europejskiej. Reszta pochodzi z budżetu miasta oraz od biznesmena Ryszarda Podkulskiego, który w zamian za pozwolenie na budowę Capital Parku przelał na konto Rzeszowa ponad 2 mln zł. Urzędnicy nie doczekali się 5,5 mln zł obiecanych przez poprzedniego właściciela centrum handlowego Millenium Hall - Bogdana Pawłowskiego. Nowy nabywca kompleksu, spółka Develop Inwestment przejęła go bez zobowiązań wobec miasta.

- Ok. 8 mln zł, jakie uda się oszczędzić na przetargu możemy wydać na inne inwestycje związane z programem transportowym. Może to być np. zakup dodatkowego sprzętu informatycznego czy autobusów - tłumaczy Paweł Potyrański, z wydziału pozyskiwania funduszy Urzędu Miasta Rzeszowa.