Wyruszył z Sieniawy, dotarł już do Papui Nowej Gwinei

Blog Przemysław Biernata znajduje się pod adresem nawszczasach.blogspot.com

Pan Przemek w marcu ub. roku wyruszył z rodzinnej Sieniawy koło Przeworska. Chce objechać świat. Podróż zaplanował na dwa lata. Wszędzie, gdzie to możliwe, jedzie rowerem. Z Polski ruszył na południe i wschód.

Przejechał m.in. Turcję, Iran, Afganistan, Chiny, Tajlandię, Wietnam. Zwiedził indonezyjskie wyspy.

- Papua Nowa Gwinea zaskoczyła mnie gościnnością. Gdzie się pojawię, zawsze mam nocleg gwarantowany. Koncepcja przebicia się przez Papuę obejmuje trochę jazdy rowerem, trochę łajbą a na deser trekking z rowerem, czyli 100 kilometrów przenoszenia przez góry - relacjonuje.

Zaskoczyło go również, że w Papui nawet w najmniejszej wiosce wszyscy znają angielski. Jednak w tym kraju pan Przemek przeżył niebezpieczną sytuację.

- Trafił do mieszkającego tam Polaka. Razem pojechali na zakupy. Gdy wracali drogę zastąpiło im kilku zbirów. Część uzbrojona była w broń ręcznej roboty. Polakom udało się nieco odjechać samochodem. Jeden z tych ludzi próbował do nich strzelić, ale prawdopodobnie zaciął się mu pistolet. Z opresji wybawił ich uzbrojony policjant - informuje Henryk Majcher z Urzędu Miasta i Gminy w Sieniawie. Relacje z wyprawy zamieszcza w gminnym biuletynie.

Z Papui podróżnik chce dotrzeć do Australii.