Wystarczy porównać

- To manifestacja w ramach Ogólnopolskich Dni Protestu przeciwko antyspołecznej polityce rządu. Wystarczy porównać hasło przedwyborcze SLD: "Przywróćmy normalność, wygrajmy przyszłość" z obecnymi działaniami tego ugrupowania.

- Niezadowolenie społeczne. Zakładano przecież zmniejszenie bezrobocia, ożywienie budownictwa, uzdrowienie finansów publicznych, szerszą i bardziej sprawiedliwą pomoc dla najsłabszych ekonomicznie, zwalczanie korupcji, naprawę reform społecznych"

- Na półmetku rządów SLD te deklaracje zostały obnażone. Rozwój budownictwa w regionie oznacza m.in. upadek największych firm, jak Hydrobudowa, "Montares", czy sytuacja znajdującego się na skraju upadku "Resbudu". Dwa lata temu SLD obwieszczał katastrofę finansów państwa, kiedy deficyt budżetowy sięgał 40 mld zł, tyle tylko, że w tym mieściły się koszty osłon socjalnych dla zwalnianych pracowników, zasiłki przedemerytalne i dłuższe urlopy macierzyńskie. Tymczasem te wydatki społeczne zostały drastycznie obcięte, a "dziura budżetowa" ciągle się powiększa. Z kolei, "naprawa" reform oznacza katastrofę służby zdrowia czy próbę zawłaszczenia naszych pieniędzy w funduszach emerytalnych.
Zresztą nie będziemy tylko protestować, w myśl hasła "SLDość", ale i żądać m.in. przestrzegania praw pracowniczych, zwłaszcza prawa do wynagrodzenia, większej aktywności władz w zwalczaniu bezrobocia, osłon socjalnych dla zwalnianych, przywrócenia zasiłków, a także prawdy, czyli dostępu "Solidarności" do debat na te trudne tematy.