Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z “dobrą nowiną” u kolejnych rodzin

Ewa Kurzyńska
- Bardzo dziękuję za dary. Bon do “Majstra” przyda się, bo budujemy dom - cieszyła się pani Aneta z Bratkowic.
- Bardzo dziękuję za dary. Bon do “Majstra” przyda się, bo budujemy dom - cieszyła się pani Aneta z Bratkowic. Krzysztof Łokaj
- Jestem w siódmym niebie! - cieszyła się we wtorek pani Aneta z Bratkowic, mama szóstki dzieci, której zawieźliśmy dary o wartości ok. 4,5 tys. zł.

8-osobowa rodzina mieszka w drewnianym, wynajętym domu. Najstarsze z dzieci ma 17 lat, najmłodsze 10. Pani Aneta zajmuje się rodziną, jej mąż dorywczo pracuje.

- Przy tak dużej liczbie domowników trudno związać koniec z końcem. Najtrudniej jest wtedy, gdy 13-letnia córka, która urodziła się z wodogłowiem i rozszczepem kręgosłupa, musi iść do szpitala. Staramy się jednak, by w miarę możliwości dzieciom niczego nie brakowało - opowiada pani Aneta. Trzy lata temu rodzina zaczęła budowę domu. - Idzie powoli, bo budujemy tylko z tego, co uda się odłożyć - dodaje mieszkanka Bratkowic.

Do Bratkowic, gdzie mieszka cała rodzina, zawieźliśmy we wtorek bon na zakupy w markecie budowlanym “Majster”, jedzenie na świąteczny stół oraz komputer dla dzieci.

- Będą w siódmym niebie! Komputer to marzenie każdego dziecka. Potrzebny tym bardziej, że starsze pociechy mają często zadania domowe do zrobienia właśnie na komputerze - cieszyła się pani Aneta.

Fabian walczy z chorobą

W środę gościliśmy w Chmielniku. Do rodziny z tej podrzeszowskiej miejscowości zawieźliśmy jedzenie na świąteczny stół, dwie tony węgla na zimę oraz bon na zakupy w markecie budowlanym Majster.

- Wszystko bardzo się przyda i za wszystko bardzo dziękujemy. Syn szczególnie ucieszy się z bonu, bo jesteśmy w trakcie remontu łazienki. Przygotowujemy ją dla mojego najmłodszego wnuka, Fabiana, który walczy z ciężką chorobą - mówi pani Janina.

Każda rodzina otrzymuje rzeczy, których potrzebuje najbardziej. Do Chmielnika zawieźliśmy węgiel, bon na zakupy oraz jedzenie na świąteczny stół.
Każda rodzina otrzymuje rzeczy, których potrzebuje najbardziej. Do Chmielnika zawieźliśmy węgiel, bon na zakupy oraz jedzenie na świąteczny stół. Krzysztof Łokaj

U 8-letniego chłopca przed rokiem wykryto guza mózgu. Z dnia na dzień Fabianka przewieziono z rzeszowskiego szpitala do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie przeszedł ciężką operację.

- By zajmować się wnuczkiem, synowa nie pracuje. Leczenie wciąż trwa, Fabianek po „chemii” jest słaby, ale to dzielny chłopiec i wierzymy, że pokona chorobę - mówi ze łzami w oczach babcia chłopca.

W domu jest jeszcze dwójka starszego rodzeństwa. Pracuje tylko tata dzieci.

- Fabian jest teraz z mamą w Warszawie. Mamy jednak nadzieję, że na święta oboje wrócą do domu - mówi siostra Fabiana.

Pomagają też inne firmy

Zainicjowana przez Asseco akcja sprawia, że co roku powstaje łańcuch ludzi dobrej woli. W sprawnym zorganizowaniu darów i przewiezieniu ich do rodzin pomagają nam: Majster S.A., Intermarche oraz skład węgla PSK Sp. z o.o. w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24