- Byłem zszokowany, gdy dowiedziałem się, że kłódki zniknęły z mostu. Od razu pojechałem sprawdzić. Rzeczywiście, nie ma - twierdzi Karol z Przemyśla, student.
Twierdzi, że swoją kłódkę powiesił razem z dziewczyną Moniką w marcu. Do dzisiaj darzą się uczuciem.
- Monika nie jest z Przemyśla, lecz z Katowic. Przyjedzie do Przemyśla we wrześniu, w planach mieliśmy zobaczyć co z naszą kłódką. Nie zobaczymy - smuci się Karol.
Zdjęte na polecenie władz miejskich
Most obwodnicy został otwarty, podobnie jak cała trasa, w listopadzie ub. roku. W lutym, tuż przed Dniem Zakochanych, zaczęły się pojawiać pierwsze kłódki. Zwyczaj wieszania kłódek pochodzi z włoskiej Florencji. Zgodnie z tradycją, kłódkę należy wspólnie zamknąć, a kluczyki wyrzucić do wody. Tradycja nie mówi jednak co w sytuacji odkochania się.
Kłódki rzeczywiście zniknęły. Nikt ich jednak nie ukradł. Zostały zdjęte na polecenie Zarządu Dróg Miejskich, instytucji podległej Urzędowi Miejskiemu.
- Niestety, musieliśmy podjąć taką decyzję. W wielu miejscach siatka zabezpieczająca chodnik dla pieszych, była porozrywana, zardzewiała, pozbawiona warstwy chroniącej przed korozją. Wykonawca stwierdził, że w takiej sytuacji nie będzie mógł udzielić dalszej gwarancji na tę część robót - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.
Może kładka rowerowa będzie lepszym miejscem
Po obu stronach mostu było kilkadziesiąt kłódek. Jednak także kilkanaście śladów po miejscach, w których kiedyś były kłódki. W niektórych przypadkach widać, że ktoś sporo się natrudził, aby usunąć kłódkę. W użyciu były cięższe narzędzia. Barierki mostu są porozrywane, są na nich również głębokie ślady po uderzeniach. Raczej nie był to poszukiwacz złomu, bo wysiłek był o wiele większy od ewentualnych zysków ze sprzedaży kłódki w punkcie skupu złomu.
Pozostałe kłódki zostały usunięte niedawno przy okazji prac remontowych. Od kilku tygodni poprawiana jest, wykonana z kostki brukowej, nawierzchnia chodnika dla pieszych i ścieżki rowerowej. Gdzie trafiły kłódki?
Oficjalnie miejsce nie jest znane. jednak prawdopodobnie po prostu na złom.
- Myślimy o innym miejscu, w którym możnaby kontynuować tę tradycję. Może odpowiedniejszym będzie kładka rowerowa, która niebawem powstanie nad Sanem, w centrum miasta. Postaramy się, aby znalazło się tam miejsce dogodne do wieszania kłódek - mówi Wołczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco