Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Pektowinu śmierdzi. Trzeba coś z tym zrobić

Jakub Hap
O sprawie poinformował nas Dominik Wróbel.
O sprawie poinformował nas Dominik Wróbel. Archiwum
Jaślanie, którzy mieszkają w okolicy firmy przetwórczej, skarżą się na przykre, intensywne „zapachy”.

Życia w sąsiedztwie Pektowinu nie da się porównać do życia w cieniu dużych fabryk czy kopalń. Zakład jest średniej wielkości i trudno wyobrazić sobie, żeby branża przetwórstwa żywnościowego mogła stać się szczególnie uciążliwa dla ludzi mieszkających w okolicy. Zwłaszcza w obecnych czasach, gdy po kolejkach ciężarówek przywożących zakontraktowane jabłka czy groszek pozostały tylko wspomnienia z dzieciństwa... A jednak zdarzają się takie dni, że zapach „jabola” powoduje niemal mdłości, kiedy wychodzi się na spacer czy idzie na zakupy, zwłaszcza wieczorami. Do tego ludzie zdążyli przywyknąć i pewnie nawet nie zwracają uwagi, kiedy odór staję się wyraźniejszy, a kiedy nie ma go w ogóle. Ale 29 października, jakkolwiek mieszkam tu od urodzenia, po raz pierwszy musiałem się zmierzyć z powodującym mdłości, intensywnym smrodem rzepy (?). Myślałem, że to chwilowe, ale trwało od rana do późnej nocy. Wieczorem widziałem ludzi z maseczkami przeciwpyłowymi na twarzach. Sądzę, że niewiele pomagało. Właściwie nie dało się oddychać - e-maila o takiej treści przesłał do nas Dominik Wróbel, jaślanin, mieszkaniec jednego z bloków w bliskim sąsiedztwie Pektowinu.

Nie wszyscy czują to samoPośród innych ludzi z tamtych okolic, których postanowiliśmy zapytać o problem, zdania w temacie są podzielone. Niektórzy potwierdzili, że na osiedlu, a nawet poza nim, dość mocno „zalatuje rzepą”. Usłyszeliśmy również, że w powietrzu w ostatnim czasie poniektórzy wyczuli mocną woń kiszonej kapusty, która zdawała się płynąć właśnie od strony znanego jasielskiego zakładu przetwórczego. Ale znaleźli się także mieszkańcy, którzy nie przypominają sobie, aby Pektowin generował nieprzyjemne zapachy.

- Może dzieje się to w ciągu dnia, kiedy jestem w pracy, albo po prostu inni mają bardziej wyczulony zmysł węchu niż ja? - zastanawia się młoda kobieta.

W zakładzie mówią, że to nic szkodliwegoMimo szeregu podejmowanych przez nas prób, żaden pracownik spółki A Naturex Company, która od kilku lat jest właścicielem Pektowinu, nie zdecydował się udzielić Faktom oficjalnego komentarza w sprawie. Z dyrektorem zakładu również nie udało nam się skontaktować. Z nieoficjalnych rozmów z osobami zatrudnionymi w przedsiębiorstwie wynika jednak, że Pektowin nie odcina się od zapachów. Zdaniem naszych rozmówców, są one wprowadzane do środowiska legalnie i absolutnie nie mają właściwości szkodliwych dla zdrowia.

- Zapach „jabola”? Nic z tych rzeczy, nie produkujemy wina. Produkcję czarnej rzepy prowadzimy co roku, od kilku dobrych lat. Zawsze mniej więcej w tym samym okresie oraz przez podobny czas. Ta tegoroczna trwała tydzień i została już zakończona. W okresie produkcji dostajemy zgłoszenia od mieszkańców, ponieważ zapach faktycznie jest przenikliwy i roznosi się na dość duże odległości - jest wyczuwalny pół kilometra od Pektowinu. Jednak, po pierwsze - mamy pozwolenie na emisję tego zapachu, po drugie - nie jest on toksyczny, lecz całkowicie nieszkodliwy, poza przykrym zapachem. To jest naturalny zapach. To, co robimy, jest wykonywane stricte pod produkcję farmaceutyków, leków poprawiających funkcjonowanie układu trawiennego. Mogę więc zapewnić, że nie ma żadnych powodów do obaw - usłyszeliśmy od pracownika Pektowinu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24