Czynności w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego oraz Straży Granicznej, pod nadzorem przemyskiej Prokuratury Okręgowej.
- Grupa przestępcza działała od lutego 2009 r. do teraz. Sprowadziła z Ukrainy i sprzedała ponad 20 samochodów. Były to pojazdy z wyższej półki. Mercedesy, bmw, audi, leksusy. Najdroższy był mercedes GL 550, o wartości 260 tys. złotych - informuje Nowiny Marian Haśko, zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu.
W sumie samochody warte były ponad 2 mln złotych.
Samochody pochodziły z Ukrainy. Były to pojazdy kradzione lub takie, na których ciążyły obciążenia finansowe, np. niespłacone kredyty. Po przewiezieniu do Polski, na podstawie fałszywych dokumentów, były rejestrowane przez podstawione osoby, tzw. słupy. W niektórych wcześniej przerabiano numery nadwozia. Po zarejestrowaniu były sprzedawane.
- Słup dostawał ok. 500 złotych za przysługę. Osoby te twierdziły, że sprowadziły auta z Niemiec, Hiszpanii lub Czech - mówi Haśko.
Zatrzymani członkowie grupy mają od 25 do 39 lat. To dwóch Polaków oraz pięciu Ukraińców, czasowo przebywających w Polsce Ukraińcy. Mieszkali w Przemyślu, Krakowie, Będzinie, Rudzie Śląskiej. Samochody sprzedawali w różnych częściach Polski, nawet w odległym Gorzowie Wlkp.
Siedmiu osobom postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i paserstwa.
Grozi im do 10 lat więzienia. Pięciu "słupom" pomoc w sprzedaży samochodów oraz posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami. Grozi im do 5 lat więzienia. Wszyscy otrzymali dozory policyjne i musieli wpłacić poręczenia majątkowe.
Ze sprzedanych ponad 20 samochodów śledczy odzyskali już i zabezpieczyli 17. Sprawa jest rozwojowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?