Z wizytą u bratanków

Jadąc przez Barwinek, już na Słowacji - mijając Swidnik, Stropkov, Trebisov i Vranov, docieramy do węgierskiej granicy, za którą leży miasto - o nazwie nie do wymówienia od razu dla przeciętnego Polaka. To Satoraljaujhely. Mijamy je z połamanym językiem i jedziemy na południe w stronę Miskolca, by w połowie drogi skręcić na wschód do Tokaju. Stamtąd już blisko do miasta Nyiregyhaza - skąd za moment jesteśmy już w Sostofurdo.
Otoczony bogatymi lasami ośrodek wypoczynkowy

leży nad jeziorem Sosto.

Ten "amorek" czuje się świetnie w Sostofurdo. (fot. ANDRZEJ PIĄTEK)Woda w nim jest odrobinę słona (sosto - znaczy po węgiersku - słone). Całe Sostofurdo jest usytuowane na ciepłych, podziemnych źródełkach. Kąpielisko termiczne Parkfurdo tworzy kilka basenów z wodą o różnej temperaturze, pochodzącą właśnie z naturalnych źródeł. Pomaga ona wyleczyć się ze schorzeń zwyrodnieniowych układu ruchowego, przewlekłych zapaleń kręgosłupa i stawów, bywa pomocna w terapii pourazowej i jako kuracja pooperacyjna narządów ruchu. Profilaktycznie dobrze służy każdemu bez względu na ilość wiosen. Dzieci, mają do dyspozycji zjeżdżalnie do wody i gumowe zabawki na które mogą się wspinać. Starsi - doskonale zaopatrzone bufety m.in. w tokaje oraz palinki - gruszkową, czereśniową, brzoskwiniową i śliwkową. Polecam gruszkówkę - o odrobinę cierpkim, orzeźwiającym aromacie. Wejście do Parkfurdo, dla osoby dorosłej - 3000 forintów, dla młodocianej - 200.
Do kempingu Igrice Nyaralofalu prowadzi promenada Lujza Blaha. Jego właścicielką jest Judit Mogyoros (bogaty, naturalny blond warkocz, rzadkość - u Węgierek), przedsiębiorcza nauczycielka z Nyiregyhazy. Przed trzema laty, korzystając z dobrodziejstw prywatyzacji wraz z mężem wykupili obiekt od banku, który ogłosił nań przetarg i uczynili zeń cacko. W pensjonacie jest 12 przytulnych, dwuosobowych pokoi z łazienkami i telewizorami. Koszt wynajęcia - na dobę - wynosi w sezonie 6 tyś. forintów, poza sezonem - 5 tyś. Dostawka dla dziecka - 1,5 tyś. forintów. Na parterze - kawiarenka z dobrze zaopatrzonym barkiem, o wystroju przypominającym czasy Austro Węgier - z fotografiami dawnego Sosto, zbiorem starych kufli i pocztówek. Można w niej

zjeść sute śniadanie i obiadokolacje.

Warto wiedzieć

Wymówienie choćby tylko kilku słów po węgiersku sprawia nam nie lada problemy. Język boleśnie obija się o zęby i podniebienie, a i tak nikt nic z tego nie rozumie. Mimo to od wielu pokoleń aktualne jest powiedzenie znane w obu narodach: "Polak, Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki". Obustronna sympatia, a nawet duma, cechująca nasze narody, jest póki co trwała.
Żelaznym punktem każdego turysty przebywającego na Węgrzech musi być Budapeszt. To jedno z najpiękniejszych miast na świecie, pełne wspaniałych zabytków i widoków.

Na pobliskim kempingu "Igrice Nyaralofalu", który może przyjąć 468 turystów, ceny są niższe. W 4-osobowych bungalowach z kuchnią, lodówką, wc, łazienkami z ciepłą wodą może wypoczywać 108 osób. Na brzegu jeziora jest pole namiotowe z 52 stanowiskami dla przyczep kempingowych i namiotów. Wieczorami można rozpalać ogniska i rozkoszować się widokiem jeziora.

CENY

[obrazek4] Budapeszt - widok na Parlament poprzez katedrę św. Stefana. (fot. MAREK JAKUBOWICZ)W przypadku podstawowych artykułów spożywczych ceny zbliżone są do polskich, a różnice są minimalne w obie strony.
Noclegi w Budapeszcie są dwa razy droższe niż na prowincji i wynoszą ok. 15 tys. forintów od osoby w popularnym pensjonacie. Im dalej od metropolii, tym taniej. W terenie można zanocować w pensjonacie już za 5 tys. forintów, a na prywatnej kwaterze za jeszcze mniej.
Planując kilkudniowy pobyt w stolicy Węgier warto nabyć "Budapest Kartya", uprawniającą do bezpłatnego transportu miejskiego, wejść do muzeów, zniżek w niektórych sklepach. Karta 3-dniowa kosztuje 4500 forintów, 2-dniowa 3700. Komunikacja miejska (metro, autobusy, trolejbusy, tramwaje) kursuje w godz. 4.30-23.30. Bilet jednorazowy kosztuje 106 forintów, 10-przejazdowy tysiąc, a trzydniowy 1700 forintów.

WINA

Na Węgrzech wyróżnia się 22 rejony uprawy winorośli i produkcji wina.Najbardziej znane to Sopron, Badacsony, Villany, Mor, Eger i Tokaj. Wszystkie winnice pokrywają obszar 110 tys. hektarów. Rocznie produkuje się z nich ponad 4,5 miliona hektolitrów wina. Z tego jedną czwartą się eksportuje, a resztę wypijają sami Węgrzy, przypada więc grubo ponad 30 l. na osobę.

KUCHNIA

Adresy, telefony

Ambasada RP w Budapeszcie, Varosligeti fasor 16,tel. +3691/351-17-21 i 342-55-66. Policja - 107, pogotowie - 104, straż pożarna - 105.
Przedstawicielstwo Turystyki Węgierskiej w Polsce udziela informacji i służy bezpłatnymi katalogami. 00-464 Warszawa, ul. Szwoleżerów 10, tel. 022/841-30-24, fax 022/ 841-41-57, www.wegry.info.pl

Powszechnie kojarzy się kuchnię węgierską z ostrymi przyprawami i papryką. Popularny w Polsce gulasz uchodzi za danie importowane od bratanków. Tymczasem węgierskim odpowiednikiem polskiego gulaszu czyli .mięsnej potrawy z sosem jest porkolt. Natomiast gulyas to zawiesista ostra zupa ziemniaczna z mięsem, przyprawiona papryką. Warto spróbować langos czyli słonego placka z czosnkiem, a także palascinta czyli naleśników nadziewanych jabłkami, makiem, orzechami lub migdałami.
W przeciętnej restauracji za obiad z lampką wina zapłacimy ok. 3-4 tys. forintów. W renomowanej rachunek skoczy do 10 tys. a nawet wyżej.