Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił, bo nie dostał czapki. Sąd złagodził karę

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Zapadł prawomocny wyrok w sprawie zabójstwa, do którego doszło w styczniu ub. roku w Przybówce w pow. krośnieńskim. Skazany za to przestępstwo Jarosław S. spędzi w wiezieniu 9 lat.

40-latek udusił znajomego kablem od telewizora, bo nie oddał mu zostawionej wcześniej w jego domu czapki.

W pierwszej instancji krośnieński sąd skazał Jarosława S. na 11 lat pozbawienia wolności, uznając, że działał on z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia.

Obrońca złożył apelację, wnosząc o nadzwyczajne złagodzenie kary (poniżej 8 lat) ze względu na ograniczoną poczytalność oskarżonego. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie, podobnie jak wcześniej Sąd Okręgowy w Krośnie, nie skorzystał z takiej możliwości. Zdecydował jednak, że wyrok będzie bliższy dolnej granicy kary za zabójstwo.

Pokłócili sie o czapkę

40-letni Jarosław S. i 55-letni Stanisław P. byli mieszkańcami Przybówki. Starszy mężczyzna, spokojny i samotny rencista, często zapraszał do siebie kolegów, w zamian za drobne przysługi stawiał wino.

Wśród jego gości był też bezrobotny Jarosław S. Feralnego dnia mężczyźni pospierali się o czapkę, którą zostawił 55-latek podczas poprzedniej wizyty, a której gospodarz nie chciał poszukać i oddać.

Obaj byli pijani, ale S, był zdecydowanie silniejszy niż gospodarz - inwalida. Wpadł w szał, zaczął okładać znajomego pięściami, wreszcie chwycił kabel, założył mu na szyję i zaczął go dusić. Potem wziął podkoszulek, leżący na łóżku i zadzierzgnął go pod brodą ofiary. Gdy zorientował się, że P. nie daje oznak życia, wybiegł i wrócił do swojego domu. Sam zadzwonił na policję, by zawiadomić o śmierci sąsiada, ale nie od razu przyznał się, że to on pozbawił P. życia.

Absurdalny motyw zabójstwa

Sąd Okręgowy w Krośnie wydając wyrok wziął pod uwagę opinię z jednej strony absurdalny motyw zabójstwa i determinację z jaką działał oskarżony, z drugiej - zaburzenia osobowości wynikające z uszkodzenia układu nerwowego oskarżonego, potwierdzone przez biegłych.

Oskarżony był zirytowany wyrokiem, podkreślał, że nie miał zamiaru zabić. Apelacja obrońcy, którą rozpatrywał sąd w Rzeszowie, nie doprowadziła do nadzwyczajnego złagodzenia kary przewidzianej za zabójstwo.

Jednak sąd odwoławczy złagodził wyrok z 11 do 9 lat więzienia, ze względu na stan zdrowia Jarosława S. Oskarżony nie wyklucza złożenia kasacji do Sądu Najwyższego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24