Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójczy fosfor wylał się z cystern

Dariusz Delmanowicz
Ukraińcy zwlekali z poinformowaniem Polaków, że za naszą wschodnią granicą wykoleił się pociąg wiozący płynny fosfor. To śmiertelna trucizna.

Do katastrofy doszło w poniedziałek o godzinie 15.40 w miejscowości Ożydiw w województwie lwowskim. Wykoleiło się 15 cystern z jadącego do Polski składu z płynnym fosforem. 5 z nich stanęło w płomieniach. W skutek pożaru powstała chmura substancji chemicznej. Strefa skażenia wyniosła około 90 km kwadratowych i objęła 14 wiosek.

Ewakuowano stamtąd około 800 osób. Rannych zostało 16 strażaków biorących udział w akcji ratowniczej. Doznali poparzenia dróg oddechowych.

22 czerwca 2002 roku w porcie przeładunkowym w Chałupkach Medyckich k. Przemyśla eksplodowała jedna z ukraińskich cystern z surówką ropy naftowej. W pożarze ucierpiało 4 pracowników.

Chemiczna chmura

Przedstawiciele ukraińskich władz dopiero wczoraj rano poinformowali stronę polską o katastrofie. Nie wiadomo, dlaczego zrobili to tak późno, tym bardziej, że z powodu temperatury przewyższającej 30 stopni Celsjusza, fosfor szybko wysycha, co jest bardzo niebezpieczne dla otoczenia.

- Na szczęście chmura z oparami przemieściła się w głąb Ukrainy i nie było bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców naszego regionu - mówi Andrzej Skóra z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.

Nie chcieli naszej pomocy

Wsparcie w usuwaniu skutków wypadku na Ukrainie zaoferowali podkarpaccy strażacy.

- Nasi lwowscy koledzy odmówili pomocy twierdząc, że sami dadzą sobie radę - informuje kapitan Paweł Furman z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. - Zapewnili nas, że sytuacja jest już opanowana.

Niezależnie od tego w stan podwyższonej gotowości postawiono specjalistyczne jednostki ratownictwa chemicznego z Rzeszowa i Nowej Sarzyny.

Niepokój we Lwowie

- W telewizji i radiu zaapelowano, aby zamknąć okna w mieszkaniach i nie opuszczać ich bez wyraźnej potrzeby - mówi Nowinom Iryna Kryczenko, dziennikarka ze Lwowa. - W mieście nie ma paniki, ale pewien niepokój jest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24