Zabytkowe malowidław kościele w Michałówce na Podkarpaciu

- Nie spodziewaliśmy się, że Michałówka kryje w sobie tyle cennych skarbów - mówi Małgorzata Dawidiuk z pracowni konserwacji zabytków "Ikos", która zajmuje się renowacją kościoła pw. Św. Michała Archanioła w Michałówce.

Przyznaje, że przystępując do prac nie spodziewali się jakichkolwiek odkryć.

- Wszyscy mówili, że były kiedyś jakieś malowidła, ale zostały zniszczone - opowiada pani Małgorzata.

Jednak w lipcu br. dokonali pierwszego zaskakującego odkrycia. Okazało się, że pod warstwą farby nałożonej w czasie remontu w latach 70. XX w., znajdują się malowidła z XVIII w. Dlatego firma "Ikos" zajęła się sprawdzeniem wszystkich ścian oraz sufitu. Z przeprowadzonych prac wynika, że cenne malowidła znajdują się w całej świątyni.

Przedstawiają sceny biblijne oraz wizerunki świętych, apostołów i fundatorów kościoła. Zamierzeniem proboszcza oraz konserwatorów jest przywrócić świątyni jej dawny blask. Te plany może jednak pokrzyżować brak pieniędzy.

- Remont jest dotowany z funduszy unijnych, a napisany przez nas wniosek nie przewidywał aż tak rozległych prac. Cała nadzieja we wsparciu wojewódzkiego konserwatora zabytków, jednak przepisy utrudniają zdobycie tych pieniędzy, gdyż ściany wewnątrz budynku są uważane za obiekty ruchome, a konserwator finansuje przede wszystkim nieruchomości - mówi Małgorzata Dawidiuk.

- Etyka zawodowa nie pozwala nam udawać, że tych malowideł nie ma i zostawić je w takim stanie. Prace postaramy się mimo wszystko dokończyć, bo za 30 lub 50 lat mało prawdopodobne, żeby ktoś do tego wrócił i wszystko przepadnie - dodaje z przejęciem.