Zakaz handlu w niedziele. Gdzie w niedziele zrobisz zakupy w Rzeszowie. Jak będzie pracować Biedronka, Lidl, Tesco, galerie handlowe

- Zakaz handlu w niedziele absolutnie nie oznacza, że cały nasz obiekt będzie w te dni zamknięty - mówi Robert Wróbel z Centrum Kulturalno - Handlowego Millenium Hall w Rzeszowie. - Czynne będą m.in. restauracje, kawiarnie, kino, centrum zabaw dla dzieci, ścianka wspinaczkowa, siłownia, apteka, galeria sztuki.

Na stronie internetowej MH będzie uaktualniany wykaz miejsc. Galeria chce organizować imprezy kulturalne, rozrywkowe, sportowe w te niedziele. Festiwale, eventy, koncerty dla dorosłych i dzieci. - Mam przygotowany cały plan - mówi Wróbel.- Np. koncert Sławomira.

Galeria na razie nie przewiduje wydłużenia godzin pracy w inne dni tygodnia. Będzie jednak obserwować i analizować zachowania klientów.

Czytaj też: Lidl podnosi pensje nawet do 4050 zł brutto. Biedronka natychmiast reaguje. Mamy komentarz! [2.03.2018]

W Galerii Rzeszów w niedziele z zakazem handlu także otwarta będzie cześć gastronomiczna i rozrywkowa. - Zakaz nie dotyczy m.in. kina, fitnessu, placu zabaw dla dzieci, restauracji, kawiarni, kwiaciarni, które będą czynne tak jak w zwykłą niedzielę, od 12 do 20 - mówi Robert Podkulski, dyrektor marketingu w Galerii Rzeszów. - Po wnikliwej debacie pojęliśmy decyzję o niewydłużaniu godzin otwarcia galerii w piątki i soboty poprzedzające niedziele z zakazem handlu.
Dodaje, że z najemcami będą obserwować i analizować nowe nawyki zakupowe klientów. - Na ich podstawie nie wykluczamy w przyszłości wprowadzenia dodatkowych zmian w funkcjonowaniu Galerii Rzeszów.

Rzeszowska Plaza poinformowała, że od 1 marca wydłużyła godziny otwarcia. Jest czynna od poniedziałku do soboty od 10 do 21. W niedziele handlowe bez zmian: od 10 do 20.

A co z dużymi sieciami sklepów i hipermarketami?

Lidl planuje wydłużenie godzin pracy. - Nasze sklepy są przygotowane na wzmożony ruch w dniach poprzedzających niedziele wolne od handlu - mówi Aleksandra Robaszkiewicz, PR manager Lidl Polska. - Zdecydowaliśmy się wydłużyć godziny ich otwarcia: w piątki i soboty do 22. W poniedziałki, jak i w kolejne dni tygodnia sklepy będą czynne od godziny 7 rano.

ZOBACZ TEŻ: Zakaz handlu w niedziele. Jak będzie wyglądał w praktyce?

Z biura prasowego Tesco Polska dostaliśmy odpowiedź, że utrzymują dotychczasowe godziny otwarcia sklepów w soboty i poniedziałki, z wyjątkiem sklepów otwartych 24 godziny i sklepów działających do północy, które będą zamykać o godz. 23 w soboty i otwierać o godz. 6 w poniedziałki.

- Jeśli chodzi o sklepy z nocną zmianą, podczas weekendów z niedzielnym zakazem handlu, pracownicy pracujący na nocnej zmianie będą kończyć pracę do godz. 23.45 w soboty i mogą ją rozpocząć o godz. 00.15 w poniedziałki. Dotyczy to jednak tylko tych sklepów, w których już dziś jest zmiana nocna - zaznacza.

A Biedronka? - Nadal prowadzimy analizy dotyczące potencjalnych modyfikacji w organizacji pracy naszych sklepów - to odpowiedź z biura prasowego Jeronimo Martins Polska. - Będziemy starali się zapewnić jak największą obsadę w sklepach w czasie zwiększonego ruchu klientów, którego spodziewamy się głównie w piątki oraz soboty, a także w poniedziałki następujące po wolnych niedzielach.

- Powrót do lat 80.! Kompletna głupota. Świat gospodarczo idzie do przodu, a my cofamy się w rozwoju. Żadne ustawy, kodeksy, nie powinny ustalać, kiedy mam robić zakupy, a kiedy nie. Już widzę te dzikie tłumy w sklepach w każdą sobotę jak dotąd przed świętami! Skoro ktoś wybrał pracę w handlu, wiedział, jakie są tego konsekwencje. Inne grupy zawodowe też pracują w niedziele: kierowcy, lekarze, pielęgniarki...itd. Też przestaną, bo im źle, mają rodziny, chcą odpocząć? Z tego zakazu nic dobrego nie wyniknie, o czym zresztą mówi wielu ekspertów - ekonomistów - tak uważa jedna grupa.

Słychać też głosy osób, którym obojętne jest, czy sklepy w niedziele będą otwarte, czy zamknięte, bo przeżyją bez zakupów.

Trzecia grupa cieszy się i uważa, że to słuszny krok, za przykład podając inne kraje europejskie, jak Niemcy, Belgię, Francję, Luksemburg.

- Całe życie zasuwałam w sklepie w „piątki, świątki i niedziele”. Kosztem własnych dzieci. Zamiast normalnie odpocząć, gotować niedzielny obiad, pójść z maluchami na spacer, siedziałam do nocy na kasie. Przez lata nikt się nad sprzedawcami nie litował. Wreszcie to się zmieniło. Żałuję tylko, że tak późno - mówi nam pani Iwona z Rzeszowa.

Roman Jakim, przewodniczący Regionu Rzeszowskiego „S” uważa, że zakaz handlu w niedziele to ruch w dobrym kierunku, bo pracownicy handlu powinni mieć wówczas czas wolny dla siebie.

- Ludzie się po prostu muszą do tego przyzwyczaić. Tak jak w Niemczech czy Austrii, gdzie markety już w sobotę po południu są zamknięte - mówi. - I da się żyć, nic takiego się nie dzieje. Jeśli ktoś uważa, że sklepy powinny być czynne w niedziele, niech się tam zatrudni. Przekona się, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

A jak ocenia wydłużanie godzin pracy w pozostałe dni?

- Państwowa Inspekcja Pracy będzie kontrolowała, czy przestrzegane są normy czasu pracy pracowników. Jeśli tak, to w porządku. Jeśli nie, będą kary. Podchodzimy do tego spokojnie.

Inspektorzy pracy będą egzekwować przestrzeganie zakazu pracy w niedzielę w placówkach handlowych.

- Kontrole obejmą przede wszystkim te sklepy, w których w 2017 r. stwierdzono naruszanie zakazu pracy w handlu w święta - mówi Danuta Rutkowska, rzecznik Głównego Inspektora Pracy. - W przypadku złamania zakazu, inspektor może nałożyć mandat w wysokości od 1 do 2 tys. zł, a w przypadku recydywy do 5 tys. Może też wystąpić z wnioskiem o ukaranie do sądu, który ma do dyspozycji grzywnę w wysokości maksymalnej - 100 tys. zł.

Niedziele z zakazem handlu w 2018: 11 i 18 marca, 1,8, 15 i 22 kwietnia, 13 i 20 maja, 10 i 17 czerwca,8, 15 i 22 lipca, 12 i 19 sierpnia, 9, 16 i 23 września, 14 i 21 października, 11 i 18 listopada oraz 9 grudnia