Zakończył się proces byłego burmistrza Zagórza

Jacek Z., rządził Zagórzem przez 4 kadencje. W ostatnich wyborach samorządowych w 2006 roku przegrał jednym głosem z Bogusławem Jaworskim.

W wyniku złożonego protestu wyborczego i ponownym przeliczeniu głosów, okazało się, że nie tylko przegrał 19 głosami, ale również został oskarżony przez prokuraturę o przekroczenie uprawnień. Prokuratura zarzuciła mu, że polecił podwładnemu, by udostępnił spis wyborców osobie trzeciej.

Dzisiaj proces Jacka Z. zakończył się w Sądzie Rejonowym w Sanoku. Prokurator Iwona Czerwonka - Rogoś podkreśliła, że działanie oskarżonego wyrządziło niebagatelne szkody.

- Zostało naderwane zaufanie społeczeństwa do wiarygodności wyborów - stwierdziła pani prokurator.

W podobnym duchu wypowiadała się pełnomocnik Bogusława Jaworskiego, który był w tym procesie oskarżycielem posiłkowym.

- Nie budzi wątpliwości, że to polecenia zostało wydane w sposób dosłowny, co w państwie demokratycznym, w państwie prawa, nie może mieć miejsca - powiedziała Lilianna Filipczak - Godek.
Bogusław Jaworski domniemywał przed sądem, że działanie Jacka Z., wynikało z chęci niedopuszczenia go do sprawowania funkcji. Oskarżony, według burmistrza, chciał w ten sposób ukryć szereg nieprawidłowości, do których dopuścił jako szef gminy.

Andrzej Podstawski, obrońca oskarżonego, starał się wykazać, że Jacek Z. nie popełnił przestępstwa przeciwko wyborom, zaś akt oskarżenia jest całkowicie chybiony. Sam Jacek Z. stwierdził, że Bogusław Jaworski poprzez ten proces chce wyeliminować go z życia publicznego i zwrócił się do sądu o uniewinnienie i oczyszczenie jego dobrego imienia.

Wyrok zostanie ogłoszony za tydzień.