Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zanieczyszczenie potoku Marzec w Krośnie pochodziło z jednej z firm. Trwa analiza próbek. Wędkarze wyciągnęli kilkaset śniętych ryb

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Policja prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić szczegółowe okoliczności zanieczyszczenia potoku Marzec w Krośnie. Na 200-metrowym odcinku wędkarze zebrali z wody 500 śniętych ryb.

Na początku września do urzędu miasta trafiło telefoniczne zgłoszenie o pojawieniu się śniętych ryb w potoku Marzec, w rejonie ul. Krakowskiej i ul. Tysiąclecia. Urzędnicy, razem z pracownikami PGW Wody Polskie - Nadzór Wodny w Krośnie, pojechali na miejsce. Wizją w terenie objęto odcinek zakolektorowanego potoku Marzec w obrębie ul. Okulickiego, Naftowej i Tysiąclecia. Zlecono też specjalistycznej formie pobranie próbek wody w dwóch punktach pomiarowych.

Kilka dni później przeprowadzono kolejną kontrolę. Tym razem wizją objęto odcinek potoku przy ul. Lotników, Pobrane zostały próbki wody i osadu dennego.

- W wyniku wizji oraz badań pH wody stwierdzono skażenie środowiska wodnego, w związku z czym poinformowano w trybie pilnym policję, Państwową Straż Pożarną w Krośnie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie - relacjonuje Joanna Sowa, rzecznik UM w Krośnie.

Krośnieńscy strażacy założyli profilaktycznie absorpcyjne zastawki, przy ujściu potoku do Wisłoka. Wezwali także na miejsce Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego w Leżajsku.

Zlokalizowano miejsce wypływu zanieczyszczeń do potoku Marzec. Jak się okazało, pochodziły one z wylotu kanalizacji deszczowej jednej z firm.
W tym tygodniu magistrat ma otrzymać protokół z poboru próbek wody.

- Ewidentnie w potoku Marzec mamy do czynienia głównie z zanieczyszczeniami pochodzenia przemysłowego - podkreśla rzeczniczka urzędu miasta.

Dwa dni po wizji przeprowadzonej przez pracowników magistratu i nadzoru wodnego z Krosna na miejsce przyjechali także pracownicy WIOŚ.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie zanieczyszczenia wypływającego z kanału burzowego sieci kanalizacji deszczowej uchodzącego do wód rzeki Wisłok przy ul. Lotników w Krośnie. Inspektorzy jasielskiej delegatury WIOŚ, wraz z przedstawicielami rzeszowskiego oddziału Centralnego Laboratorium Badawczego, przeprowadzili rozpoznanie w terenie z jednoczesnym poborem próbek wód potoku Marzec - informuje Katarzyna Piskur, rzecznik prasowy WIOŚ w Rzeszowie.

Na miejscu stwierdzono niski stan wody. W dwóch przypadkach w okolicy poboru próbek woda była mętna. Z potoku pobrano cztery próbki: z okolic przepustu drogowego przy ul. Tysiąclecia, okolic ul. Naftowej i Krakowskiej oraz ujścia do Wisłoka. Aktualnie prowadzone są analizy laboratoryjne wskaźników zanieczyszczeń w pobranych próbkach.

Pracownicy krośnieńskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego poinformowali, że na odcinku ujściowym potoku zebrali około 500 sztuk śniętych ryb. Były to niewielkich rozmiarów ślizy, wyciągnięto także strzeble i kiełbie. W sumie 1,8 kg, na długości około 250 – 300 metrów. Cześć ryb była w lekkim rozkładzie. Wędkarze prowadzą oględziny, na bieżąco monitorując sytuację.

W firmie korzystającej z kanalizacji deszczowej, w której rejonie stwierdzono zanieczyszczenie, trwa kontrola interwencyjna, prowadzona przez inspektorów WIOŚ.

- Wyniki będą znane po jej zakończeniu - mówi Katarzyna Piskur.

Kontrolę w firmie przeprowadzą też Wody Polskie, pod kątem zgodności z pozwoleniem wodno-prawnym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto