Według Tomasza Ostrowskiego, doradcy prawnego Europejskiego Rejestru Informacji Finansowej decyzja Bronisława Komorowskiego oznacza, że od czerwca już nie tylko firmy czy samorządy, lecz również zakłady budżetowe gmin, szpitale, spółdzielnie, fundacje, stowarzyszenia oraz wiele innych jednostek organizacyjnych będzie mogło za pośrednictwem BIG ostrzec inne osoby przed niesolidnym kontrahentem: pracodawcą, przedsiębiorcą budowlanym, sprzedawcą i w ten sposób być może skłonić go do wywiązania się z zaległego zobowiązania pieniężnego.
Także osoby fizyczne
Co istotne, do biur informacji gospodarczej dane o swoim dłużniku będą mogły przekazywać też osoby fizyczne. Aby jednak nie doszło do sytuacji, w której ktoś decyduje się na taki ruch ze złośliwości, konieczne będzie posiadanie wydanego przez sąd tytułu wykonawczego stwierdzającego, że pieniądze faktycznie się należą. Nie ma wątpliwości, że mocno ograniczy to zapał do dochodzenia swoich praw.
Do sądu nie tylko po pieniądze
Szacuje się, że obecnie wszczynanych jest rocznie ok. 200 tys. spraw, których celem jest uzyskanie tytułu wykonawczego. Nie policzono jednak tych, którzy się na taki krok nie decydują, bo nie wierzą, że po zakończeniu procesu będą mieli jeszcze szansę na odzyskanie czegokolwiek. Perspektywa zdobycia prawa do wpisania dłużnika do biura informacji gospodarczej może się jednak okazać dodatkową motywacją. Dla dłużników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?