Zapowiedź 8. kolejki IV ligi piłkarskiej

Polonia-Holted Przemyśl - Igloopol Dębica i Stal Dom-Elbo Sanok - Siarka Tarnobrzeg. Te dwa spotkania wydają się być najciekawsze w rozgrywanej w weekend 8. kolejce czwartej ligi. W obydwu przypadkach faworytem są gospodarze.

Przemyślanie, po niemrawym początku, wygrali pięć spotkań z rzędu i już zacierają ręce na fotel lidera. W spotkaniu z młodą drużyną Igloopolu zapewne nie zadowoli ich mniej niż trzy punkty, bo zespół celuje w awans.

- Jak teraz się nie uda, to już chyba nigdy. Zrobimy wszystko by za rok grać w III lidze - mówił po meczu w Jaśle pomocnik przemyskiej jedenastki Andrzej Kot.

Dębiczanie natomiast są w zupełnie innej sytuacji. Prezes Piotr Drobot cały czas uspokaja i zapewnia, że najważniejsze by się utrzymali. Patrząc w tabele jednak można odnieść wrażenie, że Igloopol będzie liczył się w walce o awans.

- Wolałbym nie zapeszać - uśmiechał się Drobot, który docenia klasę rywala - W Sanoku chcemy zagrać dobry mecz. Nie wynik jest tutaj najważniejszy, sezon jest długi i jeszcze wszystko może się zdarzyć.

Ciekawie zapowiada się także pojedynek sanockiej Stali z Siarką Tarnobrzeg.
- Musimy wygrać ten mecz, by utrzymać kontakt z czołówką. Jedziemy do Sanoka w najmocniejszym składzie i chcemy przywieźć trzy punkty - zapowiada Michał Szymczak, II trener tarnobrzeżan.

Gospodarze jednak w tym sezonie jeszcze nie przegrali i są w znakomitej dyspozycji.

- W meczu z Siarką interesują nas tylko trzy punkty. To kolejny pojedynek z zespołem, który będzie liczył się w walce o awans. Jeśli wygramy wyeliminujemy kolejnego rywala - tłumaczy Janusz Sieradzki, szkoleniowiec Stali, który na spotkanie z Siarką musi łatać dziury w obronie. - Jest parę niejasności w defensywie. Może zabraknąć kilku graczy. Najważniejsze jednak, by nie zawiedli napastnicy. Zagramy ofensywnie, chcemy stworzyć dobre widowisko z dużą ilością bramek.