Zarobki parlamentarzystów wzrosły o 400 zł

- Ci posłowie wstydu nie mają, aby brać takie pieniądze - denerwuje się oburzony pan Adam, emeryt z Rzeszowa. - Ja dostaję emerytury niecałe tysiąc złotych. Zapłacę czynsz, gaz, prąd i nawet na leki mi brakuje.

Nam się przecież należy…

Podkarpaccy posłowie zgodnie twierdzą, że podwyżkę, owszem, dostali, ale przecież sami sobie jej nie dali. Większe pieniądze przyznała im ustawa budżetowa przygotowana przez rząd Tuska. Nie mają zamiaru rezygnować z ekstra kasy.

- To podwyżka z automatu, jest inflacja, więc parlamentarzystom wyrównuje się uposażenie - tłumaczy Elżbieta Łukacijewska, szefowa podkarpackiej PO. - Wiem, że posłowie są pod obstrzałem i każda taka kwestia wzbudza kontrowersje, ale takie są przepisy. Myśmy sobie tego nie uchwalili sami - dodaje.

Problemu nie widzi poseł Tomasz Kamiński z SLD.

- To wyrównanie inflacyjne, a nie podwyżka. Posłowie nie mają wpływu na to, że ją dostają, tak wynika z prawa - tłumaczy.

Poseł Mieczysław Kasprzak (PSL) podobno nic nie wie na ten temat:

- Przez 10 lat posłowie podwyżek nie dostawali i dobrze było. Jak rzeczywiście jest ta inflacyjna podwyżka to dobrze, jak jej nie będzie to nic się nie stanie - komentuje.

Przywileje parlamentarzystów

Przywileje parlamentarzystów

Poseł ma w tej chwili uposażenie 10 278 zł. Do tego dochodzi miesięczna dieta 2 569 zł. Na utrzymanie biura ma 11 150 zł miesięcznie. Ma ryczałt na paliwo, bezpłatne przejazdy PKP i przeloty LOT-em w kraju.

Podwyżki dostaną też:

prezydent, premier, wicepremierzy ministrowie i wiceministrowie.

Prezydent z 17 664 zł na 18 18 353 zł.
Premier z 14.484 zł na 15 049 zł.
Wicepremier z 12.895 zł na 13 398 zł.
Minister z 12.541 zł na 13 030 zł.

Kryzys uderzy w biednych

Informacja o podwyżkach dla posłów zirytowała pracowników HSW. W tej firmie wszyscy zgodzili się na obniżenie aż do kwietnia pensji o 400-500 zł. Dzięki temu 400 hutników nie zostanie zwolnionych.

- W tym samym czasie, gdy posłowie dostali podwyżki, wicepremier Pawlak zaproponował, żeby pracodawcy zawarli z pracownikami umowę o obniżeniu płacy do najniższej płacy krajowej - nie kryje oburzenia Krzysztof Modras, pracownik Huty Stali Jakościowych w Stalowej Woli. - U góry wśród posłów nie ma kryzysu, tam można groszem publicznym rozporządzać do woli. Wyrzeczenia w kryzysie mają spaść na pracowników, na ludzi najuboższych.

Oddam na cele charytatywne

Poseł Stanisław Ożóg (PiS) jest oburzony faktem, że w kryzysie podnosi się posłom wynagrodzenie.

- Nawet jeżeli to jest podwyżka wymuszona przepisami, to w dobie kryzysu należałoby się zastanowić, czy ją wprowadzić - mówi. - Trzeba zmienić przepisy i wtedy nie będzie takich sytuacji. Przekażę te pieniądze na cele charytatywne.

Teraz posłowie będą zarabiać ponad 10 tys. zł. brutto. Kancelaria Sejmu w ramach oszczędności zakazała im latania samolotami w biznes klasie i przyjmowania gości w salonikach VIP na lotniskach.

- Też mi wielkie zakazy. Stać ich na to, żeby iść do dobrej knajpy, ja się muszę zadowolić pasztetową pięć razy w tygodniu - komentuje pan Adam z Rzeszowa.

Czy posłowie i senatorowie na czas kryzysu powinni obniżyć swoje pensje? Dyskutuj na forum.nowiny24.pl.