Zatrzęsło Podkarpaciem. Strażacy nie stwierdzili żadnych uszkodzeń budynków

- Mieliśmy sześć zgłoszeń dotyczących zauważalnych wstrząsów w budynkach wielorodzinnych. W czterech przypadkach straż pożarna pojechała sprawdzić budynki: dwa wielorodzinne w Rzeszowie, jeden przy ul. Granicznej 8, drugi przy Armii Krajowej 76, jeden w Przemyślu, jeden w Brzozowie - mówi „Nowinom” rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Marcin Betleja. - Strażacy nie stwierdzili żadnych uszkodzeń, nie doszło do ewakuacji mieszkań. Na tym nasze działania się skończyły. Mieszkańcy byli przestraszeni tym, że doszło do wstrząsów. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Wstrząsy te nie niosły ze sobą żadnych negatywnych skutków – mówi Marcin Betleja.

Mieszkańcy rejonu ulic Granicznej i Cichej w Rzeszowie potwierdzają w rozmowie z „Nowinami”, że w poniedziałek wieczór koło 21 były odczuwane wstrząsy. Wszyscy mówią o tąpnięciu. – Przyjechało pełno straży pożarnej i policji – mówi pewna kobieta, napotkana przez nas na placu zabaw przy ul. Granicznej. – W poniedziałek zadzwoniła do mnie wnuczka, mówiąc że w toalecie odczuła tąpnięcie – dodaje kobieta.

- Doszło do jakiegoś wstrząsu, jakby do wybuchu. Sąsiad w domu zauważył, jak w akwarium woda mu się wstrząsnęła. Przestraszył się, że wyleje mu się. Myślał, że dźwig runął i wyszedł z domu – mówi inna kobieta, mieszkanka sąsiedniego bloku przy ul. Cichej 7.

Wstrząsy odczuli też mieszkańcy bieszczadzkich miejscowości:

• Łupkowa,
• Rzepedzi,
• Radoszyc,
• Komańczy.

W wielu domach rozhuśtały się żyrandole, a w blokach w Łupkowie i Radoszycach zatrzęsły się ściany.

- Powiadomiliśmy policję i państwową straż pożarną, gdyż obawiamy się o transgraniczny gazociąg, który przebiega przez gminę Komańcza. Skontaktowaliśmy się również ze służbami wojewody podkarpackiego – podkreśla Jacek Kowalski, inspektor d.s. zarządzania kryzysowego w UG w Komańczy.

10 zgłoszeń wpłynęło też do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w woj. małopolskim. Strażacy interweniowali w Krakowie, Tarnowie, Nowym Sączu, Muszynie.

Źródłem rzadkiego w Polsce zjawiska była Słowacja. W poniedziałek wieczorem na Słowacji doszło do trzęsienia ziemi. O godz. 20.24 w rejonie Presova sejsmografy zarejestrowały trzęsienie ziemi o magnitudzie 5.1 w skali Richtera (77 km na południowy wschód od Nowego Sącza). Wg słowackich mediów wstrząsy odczuwalne mogły być na Węgrzech, Ukrainie i w Polsce. Tamtejsze media nie podają informacji o stratach i zniszczeniach.