Zbigniew Bartman - pierwsza strzelba Polski nie tylko na Londyn

ZBIGNIEW BARTMAN

ZBIGNIEW BARTMAN

Urodzony: 4.05. 1987 r.
Klub: Asseco Resovia
Trener klubowy: Andrzej Kowal
Trener w kadrze: Andrea Anastasi
Ksywa: "Zibi"

Największe sukcesy: złoty (2012, Bułgaria) i brązowy (2011, Polska) medale Ligi Światowej; najlepszy atakujący finału LŚ 2012; srebrny medalista Pucharu Świata (2011, Japonia); mistrz Europy (2009, Turcja); srebrny medalista Klubowych Mistrzostw Świata (2011, z Jastrzębskim Węglem), najlepszy atakujący X Memoriału Huberta Wagnera (Zielona Góra, 2012)

Twierdzi, że zarówno on, jak i polski zespół mogą grać jeszcze lepiej, że ta najwyższa forma ma przyjść w Londynie.

Bartman w reprezentacji Polski zadebiutował w 2008 roku w meczu LŚ z Egiptem. Jako pierwszy do szerokiego składu kadry narodowej powołał go Raul Lozano. Od zeszłego sezonu siatkarz ten, znany ze swojego niepokornego charakteru, za namową Andrei Anastasiego, obecnego szkoleniowca reprezentacji Polski, zmienił specjalizację i z przyjmującego stał się atakującym.

Zmiana wyszła tylko na dobre i zwiększyła wartość tego 25-letniego gracza.

"Zibi" stał się podstawowym atakującym reprezentacji i wywalczył z nią brąz i złoto Ligi Światowej oraz srebro Pucharu Świata. W 2009 roku był w składzie złotej reprezentacji, która w Turcji zdobyła najcenniejszy medal ME. Grał w niemal we wszystkich ligach Europy. W nadchodzącym sezonie będzie bronił barw Asseco Resovii.

- Nie można rozmieniać się na drobne. Jeżeli chce się grać na światowym poziomie, to nie można robić tego na pół gwizdka, czyli pół sezonu grać na przyjęciu, a pół na ataku. Trzeba robić to na maksa - komentował swoją decyzję o zmianie specjalizacji.

- Uważam, że decyzja o grze w Asseco Resovii była najlepsza, jaką mogłem podjąć. Klub z Rzeszowa jest jednym z najlepszych na świecie. Będą się tam miał przy kim się rozwijać. Trener Andrzej Kowal jest świetnym fachowcem - tłumaczył przed telewizyjną kamerą.
Bartman zadebiutuje na olimpiadzie. Na jego skuteczną grę liczą koledzy z drużyny, trener i kibice.

- Jesteśmy drużyną, która dojrzała do odnoszenia sukcesów. Dopóki turniej się jednak turniej w Londynie nie rozpoczął, faworytów jest kilku. Każdy zespół będzie walczył, każdy ma swoje marzenia. Mamy znakomity sztab szkoleniowy, mamy wielkie możliwości i postaramy się zaprezentować je na olimpiadzie - stwierdziła pierwsza strzelba biało-czerwonych.

- Jestem pod wrażeniem postępu, jaki zrobił w ostatnim okresie Zbyszek - ocenia Andrzej Kowal, trener Resovii.