Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Boniek: Niech żaden kandydat nie przypina mojego nazwiska

Tomasz Ryzner
Zbigniew Boniek był gościem jubileuszu 70-lecia Podkarpackiego Związku Piłki Nożneji - jak widać - żywo interesuje się wydarzeniami w naszym regionie
Zbigniew Boniek był gościem jubileuszu 70-lecia Podkarpackiego Związku Piłki Nożneji - jak widać - żywo interesuje się wydarzeniami w naszym regionie Krzysztof Kapica
Ja jako Zbigniew Boniek jestem całkowicie neutralny w sprawach wyboru prezesa w podkarpackim i każdym innym związku - mówi prezes PZPN.

Chciał pan pomówić o wyborach na prezesa w naszym ZPN-ie?

Chciałem, bo dzieją się rzeczy, które mnie trochę irytują. Otrzymałem pismo od pana Marka Poręby, który prosi o spotkanie. Pisze, że skoro pan Mieczysław Golba przedstawił mi swój program wyborczy, to on także chciałby zaprezentować swoje plany.

„Prezes Boniek zapewnił, że mnie popiera, że wierzy, iż zrobię porządek w związku. Tym samym ostatecznie mnie zmotywował do startu w wyborach na prezesa” - tak w wywiadzie dla Nowin mówił Mieczysław Golba.

Pana Golbę znam od lat. Poprosił o spotkanie. Nie wiedziałem, w jakiej sprawie, ale jest szanowanym senatorem, więc się zgodziłem. Rozmawialiśmy 15-20 minut. Na koniec pan Golba powiedział, że wystartuje w wyborach. Powiedziałem, że życzę powodzenia.

Tylko tyle?

Proszę koniecznie napisać, że ja jako Zbigniew Boniek jestem całkowicie neutralny w sprawach wyboru prezesa w podkarpackim i każdym innym związku. Nikogo nie namaściłem na takie stanowisko i nie mam zamiaru tego robić. Niech nikt nie przypina sobie mojego nazwiska podczas kampanii wyborczej.

A może pan Golba byłby dobrym prezesem?

Każdy rzetelny kandydat, jeśli wygra, będzie lepszy od tego, który jeszcze kilka miesięcy temu kierował Podkarpackim ZPN-em. Prywatnie pana Golbę lubię i szanuję, ale w kwestii wyboru prezesa nie mam żadnych preferencji.

Czyli z panem Poręba się pan nie spotka?

Ani z nim, ani z żadnym innym kandydatem nie będę robił przedwyborczych spotkań. Wszystkim życzę powodzenia. Niech wygra najlepszy.

Pan Golba stwierdził, że liczy pan na poprawę relacji na linii PZPN - Podkarpacki ZPN.

One były normalne. Potem- z wiadomych przyczyn - się skomplikowały, ale nie róbmy casusu Podkarpacia. Sprawy idą w dobrym kierunku. Reprezentacja będzie się przygotowywać do Euro na zgrupowaniu w Arłamowie. To pokazuje, że cenimy ten region.

Obiecał pan podobno panu Golbie, że w naszym regionie odbędzie się mecz młodzieżowej reprezentacji z Finlandią, Czechami lub Słowacją.

Doszło do nadinterpretacji. Na Podkarpaciu będą takie mecze, ale dziś nie wiem, czy akurat któryś z wymienionych.

Pan Golba jest senatorem. Wypada takie stanowisko łączyć z prezesowaniem związkowi?

Nie wiem, jakie przepisy obowiązują w Podkarpackim ZPN--ie. Powiem za to, że 23 lutego na zjeździe PZPN-u wprowadzimy zapis o tym, że prezes PZPN-u nie będzie mógł piastować innych ważnych funkcji politycznych.

Walne na Podkarpaciu zaplanowano na 27 lutego. Zgodnie ze statutem, winno się odbyć nie wcześniej niż pół roku przed walnym w PZPN-ie, ale jego terminu nie znamy.

Odbędzie się prawdopodobnie między 25 a 27 października. Podkarpacie się trochę pospieszyło, ale też w lutym kończy się stara kadencja. Jakiś argument to jest.

Prezesi u nas ostatnio pobierają pensje. Życzliwi poinformowali mnie, iż pan Marek Hławko, były już szef naszego związku, za zorganizowanie jubileuszu 70-lecia Podkarpackiego ZPN-u, na którym pan był, otrzymał 5500 złotych nagrody. Czasy społeczników odchodzą do lamusa?

Trudno, by pensji nie pobierała administracja. Funkcje reprezentacyjne nie powinny się jednak wiązać z umowami o pracę. Oczywiście, na terenie każdego województwa mogą obowiązywać różne zasady. Jako PZPN nie wtrącamy się w te sprawy.

Kazimierz Greń, były prezes naszego związku, miał w nim dobrze płatną umowę menedżerską.

Nie chcę tego komentować.

Działacze unieważnili tę umowę, jednak pan Greń może teraz walczyć o 500 tysięcy odszkodowania, bo taki był zapis w umowie.

Równie dobrze można było tam wpisać 10 milionów odszkodowania. Nie wiem, kto z kim podpisywał tę umowę. To nie moja sprawa.

Ale jeśli sąd stanie po stronie pana Grenia, nasz związek może zbankrutować.

Mam nadzieje, że do tego nie dojdzie. Dodam, że PZPN zasila teraz wojewódzkie związki konkretnymi sumami. Przeznaczamy 160 tysięcy na wojewódzkie reprezentacje, a także 30 tysięcy na drużyny dziewczynek. Liczę, że Podkarpacie zrobi z tego dobry użytek, a nasza współpraca będzie coraz lepsza.

Na koniec słowo o Euro. Damy radę...?

Nic się nie zmieniło w moim myśleniu. Jestem optymistą. Widzę dużą szansę na wyjście z grupy, a po cichu liczę, że w fazie pucharowej zagramy więcej niż jeden mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24