Zdobyli koronę

Trasa Korony Bieszczadów:

Trasa Korony Bieszczadów:

Wyruszyli Smereka, przez Połoninę Wetlińską do Brzegów Górnych, a następnie przez Połoninę Caryńską do Przełęczy Wyżniańskiej. Wbiegli na Małą i Wielką Rawkę do Ustrzyk Górnych. Z Ustrzyk Górnych przebiegli drogą do Wołosatego i na Rozsypaniec. Z Rozsypańca, na Kopę Bukowską, Halicz, pod Krzemień i na Tarnicę. Z Tarnicy przez Szeroki Wierch wrócili do Ustrzyk Górnych.

Bohaterowie biegu to: Anita Żyłka, Jerzy Nalepka, Marian Gielar, Wilhelm Batruch, Piotr Żołnierzyk, Grzegorz Fedak.
- Do wyprawy przygotowywaliśmy się przez dwa lata, biegając po leśnych, górskich ścieżkach. Postanowiliśmy, że bieg uczcimy jubileusz 45-lecia Honorowego Dawstwa Krwi w Polsce - mówi Jerzy Nalepka, lider grupy, który oddał już ponad 55 l krwi.
-Momentami było bardzo ciężko. Ostre słońce, ponad 30 st. Najbardziej w kość dawały strome i długie podbiegi - mówi Marian Gielar. - Gdyby nie serwis na trasie, z piciem i jedzeniem, nie dobieglibyśmy do celu - dodaje. Poczas maratonu stracił 6 kg.
- Nie baliśmy o Anitę. Biega z nami od ponad dwóch lat, jeździ na wrotkach, znaliśmy jej możliwości. W niczym nie ustępują naszym - twierdzi Jerzy Nalepka.
Sanocka Grupa Miłośników w planach ma kolejne wyprawy, m.in. bieg sztafetowy "Od źródeł Sanu do Sandomierza", liczący ok. 450 km. Dystans ten chcieliby pokonać w 6-7 - osobowym składzie. Problem w tym, że brakuje im środków na wyprawę.
Zdobywcy "Korony Bieszczadów" gościli w piątek w Zarządzi Rejonowym PCK w Sanoku. Jego przedstawiciele: Jan Miśkowicz oraz Witold Janik wręczyli maratończykom kryształowe puchary oraz dyplomy, upamiętniające to wydarzenie.