Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze zmiennym szczęściem

JERZY NACHMAN, pika
Tarnobrzeska Siarka bez problemów poradziła sobie z zamykającą tabelę Armaturą Kraków. Nie powiodło się natomiast UMKS-owi Łańcut. Podopieczne trenera Bogdana Duidka niewiele miały do powiedzenia we własnej hali w konfrontacji z liderem z Dąbrowy Górniczej.

UMKS ŁAŃCUT - MMKS DĄBROWA GÓRNICZA 0:3 (-21, -21, - 24)

UMKS: Szubart, Dobosz, Bawoł, Kużniar, Kania, Misiewicz, Lech
(libero) oraz Hajduk, Wrona.
MMKS: Krawczyk, Michoń, Gil, Kisielewicz, Urban, Nowińska oraz
Wiatr, Jurczyk, Wrońska.
Sędziowali Agnieszka Mieszkowska i Bartosz Bartosiewicz (oboje
Warszawa). Widzów 100.
- Był to mecz co najwyżej na poziomie trzecioligowym - powiedział
trener MMKS-u Dąbrowa Górnicza, Jarosław Bodys. - Z obu stron
był to bardzo słaby mecz. Dzisiaj dałem pograć zawodniczkom, które
zazwyczaj siedzą na ławce rezerwowych. Od blisko dwóch lat
gramy bez libero. Poprzednio mając taką zawodniczke w sklładzie
dziewczyny nie pracowały w obronie. Postanowiłem więc, że nie będzie
libero i teraz wszystkie moje zawodniczki pracuja w obronie.

Mecz trwał 59 minut i nie dostarczył emocji. Lider przegrywał
w Łańcucie w pierwszej partii już 11:18. Potem jednak
przyjezdne po
pięciu piłkach setowych wygrały inauguracyjna partię do 19 po
dwudziestu minutach gry.
W drugim secie miejscowe po ataku Katarzyny Kani prowadziły
7:4. Po
chwili jednak było już 8:9 i 10:11. Za moment Izabela Nowińska
asem serwisowym doprowadziła do stanu 15:10. Potem było 16:20
i 20:24. Ten set zakończył się identycznym wynikiem jak pierwsza
odsłona. Trwał tylko 60 sekund krócej.
Trzecia odsłona rozpoczyna się od prowadzenia przyjezdnych 1-0
i 2-1. W tym momencie 34-letni szkoleniowiec z Dąbrowy Górniczej
krzyczał do swojej zawodniczki Jurczak: Julka przyspiesz atak. Efekty
przyszły szybko. Na tablicy wyników było 8:12 i 11:16. Podopieczne
trenera Bogdana Dudka po zagrywce Barbary Bawoł prowadziły po raz
pierwszy w tej partii 19:18. Potem po ataku Katarzyny Szubart było
jeszcze 21:20. W końcówce jednak po czwartej piłce meczowej przegrywaja te
partie po dwudziestu minutach do 24.

SIARKA TARNOBRZEG - ARMATURA KRAKÓW 3:0 (6,23,13)

SIARKA: Hełmecka, Śląska, Cięciel, Kabat, Wróbel, Surowiec, Dróbkowska (libero) oraz Walawender.
ARMATURA: Łabuz, Szymska, Wójcik, Wolak, Węgrzyn, Holocher, Kozak (libero) oraz Wszołek, Urbańczyk, Rachwalik.
Sędziowali Jacek Iwańczuk (Lublin) oraz Piotr Pięta (Piastów). Widzów 100. Mecz trwał 45 min.
Siarka wygrała pewnie nie dzięki swojej dobrej grze, ale dlatego że przyjezdne zaprezentowały styl zwany potocznie rozpaczliwym.
W pierwszym secie wysoko wygranym przez Siarkę widzowie bardziej emocjonowali się informacjami spikera o skokach narciarskich w Zakopanym niż tym, co się działo na parkiecie.
W drugiej partii, 5 punktów straconych przez gospodynie na samym początku, pozwoliło prowadzić Armaturze przez całego seta. Siarka wyszła na prowadzenie dopiero przy stanie 24:23 i rzutem na taśmę wygrała seta.
W III secie zaczęło się od bardzo długich wymian, które kończyły się wygranymi piłkami Siarki (8:2). Przewaga gospodyń rosła szybko i przy wyniku 14:4 było raczej pewne, że miejscowe szybko zakończą ten nierówny pojedynek.
Pozostałe wyniki: Elektromet Mysłowice - WSBiP Ostrowiec Świetokrzyski 3:0 (22, 17, 22), Sandecja Nowy Sącz - Tomasovia 0:3 (-7, -17, -20). W zaległym meczu: Elektromet - Sandecja 3:0 (20, 20, 13).

1. Dąbrowa G. 12 23 33:8
2. Tarnobrzeg 12 21 31:12
3. Ostrowiec 12 21 27:19
4. Mysłowice 12 18 23:23
5. Tomaszów 12 17 20:24
6. Łańcut 12 16 18:20
7. Nowy Sącz 12 14 14:31
8. Kraków 12 14 12:31

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24