Zetik, najlepszy napastnik ostatniej drużyny ekstraligi, wciąż leczy uraz barku.
Zdrowie jest najważniejsze
21-letni hokeista ze Słowacji to najbardziej udany transfer KH Sanok z tego sezonu. Po jednym treningu na obozie w Humennem, przyjechał do Grodu Grzegorza: w 24 spotkaniach zdobył 13 bramek i zanotował 12 asyst. Ostatni raz wystąpił w turnieju Lotos Cup pod koniec grudnia w Sanoku.
- Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Nie można chłopaka narazić na kłopoty ze zdrowiem do końca życia. Ciągle jest w Sanoku, wozimy go na wszystkie potrzebne zabiegi, ale rokowania lekarskie nie są zbyt optymistyczne - powiedział prezes sanockiego klubu.
Toruń nie odpowiada
Oklejewicz był wczoraj w Polskim Związku Hokeja na Lodzie, gdzie załatwiał formalności. Choć kontrakt Macieja Radwańskiego z TKH Toruń wygasa dopiero 23 stycznia (we wtorek), jest szansa, że napastnik ten wróci do macierzystego zespołu już na niedzielny mecz z Naprzodem Janów.
- Jeśli TKH wyrazi na to zgodę - zastrzega prezes KH. - Na razie wysłaliśmy do Torunia dwa faksy z taką prośbą, ale nie możemy doczekać się odpowiedzi.
Do końca sezonu zasadniczego zostały sanoczanom jeszcze cztery mecze. 18 lutego rozpoczną play-offy o utrzymanie z dziewiątym zespołem ligi. Chcieliby, by był to Naprzód Janów. Ale bez względu na rywala, brak Lubosa Zetika może być najpoważniejszym kłopotem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"