Zimujesz pelargonie w torbie lub kartonie? Sprawdź, jak je wybudzić z zimowego snu. To trzeba zrobić wczesną wiosną

Jesienią polecaliśmy sposób na przezimowanie pelargonii w kartonowym pudle lub papierowej torbie. Ta metoda na pierwszy rzut oka może wydawać się dziwna, ale działa, co sprawdziliśmy. Jest szczególnie wygodna w przypadku, gdy nie mamy możliwości przechowania pelargonii w chłodnym miejscu, ale z dobrym dostępem do światła. Przy zimowaniu w torbie lub kartonie światło nie jest potrzebne, rośliny zajmują niewiele miejsca, a trzeba im zapewnić tylko chłodne pomieszczenie. W ciągu zimy pelargonie trzeba tylko od czasu do czasu nawadniać, więc nie jest to kłopotliwe.

Dowiedz się więcej: Jak przezimować pelargonie w torbie lub kartonie? Instrukcja krok po kroku

Wczesną wiosną trzeba jednak zająć się pelargoniami. Już pod koniec lutego lub w marcu zaczynamy wybudzać rośliny i przygotowywać je do sezonu.

Po zimie spędzonej bez dostępu światła, nasze rośliny będą wyglądać marnie. Liście – jeśli jakieś miały, na pewno zaschły, a i pęd na stracił nieco koloru i jędrności. Ale niech nas nie przeraża ten blady badylek. Oczyśćmy go z zaschniętych liści. Jeśli jakieś fragmenty pędów są suche, obetnijmy je.

Następnie wstawmy korzenie pelargonii do naczynia z wodą (najlepiej przegotowaną, albo chociaż odstaną), na kilka godzin lub nawet na dobę. Zauważymy, że roślina „napiła się” – pęd stanie się mocniejszy i nieco bardziej pękaty.
Czas posadzić pelargonie do doniczek. Możemy od razu umieścić je w docelowej skrzynce lub jakichś „przejściowych” doniczkach. Zapewnijmy im dobrą, przepuszczalną ziemię. Jeśli rośliny są wysokie, albo mało rozkrzewione, spokojnie możemy je przyciąć.

Sprawdź też: Jak rozmnożyć pelargonie? Tak zrobisz ich sadzonki

Pelargoniom posadzonym do doniczek trzeba zapewnić jasne miejsce – ale nie wystawiajmy ich na mocne słońce, bo poparzy delikatne listki, które zaczną się pojawiać (a już w kwietniu słońce mocno przygrzewa). Nie stawiajmy ich na oknach wychodzących na południe, a jeśli takie właśnie mamy, to zadbajmy o jakąś firankę lub roletę, która nieco złagodzi promienie.
Pelargonie mogą znaleźć się po prostu w pokoju, z normalną temperaturą lub jakimś nieco chłodniejszym miejscu, typu klatka schodowa, garaż, pomieszczenie gospodarcze. Ważne, by miały dużo światła.

Rośliny zaczynamy regularnie, ale umiarkowanie podlewać. Dopóki nie mają liści, potrzebują niewiele wody. A liście zaczną pojawiać się błyskawicznie. Nasze również bardzo szybko wytworzyły pąki kwiatowe i już w maju miały pierwsze kwiaty. Z nawożeniem poczekajmy 1,5-2 miesiące od posadzenia i początkowo stosujmy zmniejszone dawki.

Dowiedz się: Jak rozmnożyć dalie i co robić, żeby wcześnie zakwitły? Zadbaj o to już wczesną wiosną

Na balkonie lub w ogrodzie (pelargonie rabatowe można uprawiać również w gruncie) powinny się znaleźć około połowy maja, gdy się ociepli. Jeśli prognozy pogody są dobre, możemy to zrobić nieco wcześniej. Pamiętajmy, żeby rośliny najpierw nieco zahartować, czyli przez parę dni wystawiajmy na kilka godzin, przyzwyczajając do warunków zewnętrznych.