10 podstawowych piłkarzy z Szarowoli miało przejść do II-ligowego Hetmana Zamośc, ale obie strony nie mogą dojść do porozumienia.
Do piątku działacze z Zamościa mieli czas, aby zapewnić piłkarzom Spartakusa gwarancje finansowe. Nie zrobili tego.
- Mam wątpliwości czy coś z tego wyjdzie. Do wznowienia rozgrywek zostało już bardzo mało czasu i nie możemy przeciągać negocjacji w nieskończoność, musimy przecież normalnie przygotować się do sezonu - mówi prezes Spartakusa Marek Olenkiewicz.
- Namawialiśmy zawodników i sztab trenerski, aby spróbowali swoich sił w drugiej lidze. Niestety Hetman nie był w stanie spełnić głównego warunku, czyli zapewnić regularnych wypłat dla graczy. Wydaje się, że jest już za późno, aby dojść do porozumienia - wyjaśnia Olenkiewicz.
- Do tej pory ani razu nie rozmawialiśmy z działaczami Hetmana na temat naszych kontraktów, a wiadomo, że nie pójdziemy do Zamościa w ciemno - dodaje Kamil Droździel, napastnik Spartakusa, który razem z Piotrem Waśkiewiczem i grupą zawodników zza wschodniej granicy miał pomóc drugoligowcowi w walce o utrzymanie.
Spór ze Spartakusem to jedno, a dodatkowo PZPN wezwał działaczy z Zamościa, aby zameldowali się w Warszawie 11 z dokumentami świadczącymi o spłaceniu zaległości wobec Urzędu Skarbowego i ZUS.
Do tego czasu Hetman musi też zakończyć procedurę rejestracji zawodników. Koszt w przypadku jednego piłkarza to tysiąc złotych, a Hetman w najbardziej optymistycznym scenariuszu miałby ich przynajmniej dziesięciu.
- Spartakus wymagał, abyśmy razem z prezesem Tadeuszem Pizoniem gwarantowali wypłaty naszymi prywatnymi kontami, a ten warunek jest absolutnie nie do przyjęcia. Dodatkowo chcieli przedstawienia na piśmie deklaracji od sponsorów, którzy mogliby nas wspierać w rundzie wiosennej. Sytuacja zatem nie wygląda różowo, ale nic nie jest nadal przesądzone. Równie dobrze możemy jeszcze dogadać się ze Spartakusem, a z drugiej strony nie zdołamy pozytywnie załatwić wszystkich spraw z Polskim Związku Piłki Nożnej. Tyle już wysiłku włożyliśmy, aby przystąpić do rozgrywek i szkoda byłoby to wszystko zmarnować. Tym bardziej że naprawdę wierzymy, iż przy ewentualnych wzmocnieniach z Szarowoli byłaby szansa na utrzymanie - przekonuje wiceprezes Hetmana Zbigniew Pająk.
Na sygnał z Zamościa cały czas czekają też dwaj gracze Motoru Lublin: Grzegorz Krystosiak i Damian Iracki.
źródło: dziennikwschodni.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco