Chłopiec został uprowadzony, gdy wracał ze szkoły. Porywacze wciągnęli go do samochodu i przez kilka dni przetrzymywali w nieznanym miejscu. Od rodziców zażądali okupu w wysokości kilkuset tysięcy euro.
Komendant główny policji Jarosław Szymczyk poinformował, że zarówno 50-latkowi, jak i jego partnerce, postawiono ten sam zarzut uprowadzenia i żądania okupu.
Policja prowadziła śledztwo przez kilka miesięcy. Śledczy nazwali zatrzymanego mężczyznę "niezwykle trudnym przeciwnikiem". Potrafił skutecznie zacierać ślady, m.in. podkładając fałszywe ślady DNA. Miał dużą wiedzę z zakresu psychologii i technik działań policji. Stosował specjalistyczne metody zakłócania obrazu kamer monitoringu i podrzucania mylących śladów zapachowych. W końcu popełnił "drobny błąd", dzięki któremu policji udało się wpaść na trop przestępcy. Śledczy nie zdradzili, na czym polegał błąd porywacza.
Zatrzymani zostali aresztowani na trzy miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?