Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znany profesor z wizytą w Rzeszowie: Nie korzystam z Google i Facebooka

Rozmawiał Krzysztof Kapica
Krzysztof Kapica
Rozmowa z Janem A.G.M. van Dijk, światowej sławy socjologiem, który wziął udział w konferencji Inprona, organizowanej przez Uniwersytet Rzeszowski.

Jan A.G.M. van Dijk to światowej sławy socjolog zajmujący się tematyką wykluczenia cyfrowego. Pełni funkcję doradcy Komisji Europejskiej, eksperta rządu holenderskiego ds. ICT oraz wiceprzewodniczącego sekcji komunikacji i technologii International Communication Association. Jest także dyrektorem the Center for eGoverment Studies. Jego praca z zakresu społecznych aspektów nowych mediów jest jedną z najważniejszych publikacji o światowym rozgłosie, poświęconych tej tematyce.

Widząc tak szybki rozwój internetu możemy stwierdzić, że samotność w nowoczesnym społeczeństwie nie występuje?

- Nie, wręcz przeciwnie, to pewien fenomen, ale wraz z rozwojem internetu i nowoczesnej technologii stajemy się coraz bardziej samotni. Według ostatnich badań, pomimo największego na świecie dostępu do internetu co piaty mieszkaniec USA jest osobą samotną.

Wiadomo powszechnie, że internet jest często wykorzystywany przez młodych ludzi, jak to wygląda w przypadku starszego pokolenia?

- Coraz lepiej, starsi coraz częściej sięgają po internet. Początkowo, jest to sprawdzanie informacji o rozkładzie jazdy pociągów czy autobusów ale także jako sposób podtrzymania kontaktu z dziećmi czy wnukami, gdy studiują daleko od domu. Ciekawy jest fakt, że jeśli chodzi o poszukiwanie informacji dotyczących zdrowia (leczenie, profilaktyka) to młodzi, choć rzadziej chorują częściej szukają takich informacji w internecie.

Kogo możemy zaliczyć do tzw. grupy wykluczonych cyfrowo?

- W większości przypadków są to osoby starsze lub o niskim poziomie wykształcenia. O ile osoby starsze coraz częściej sięgają po internet, to jeśli chodzi o grupę ludzi słabiej wykształconych tutaj sytuacja nie wygląda tak optymistycznie. Osoby te albo nie czują potrzeby by z niego korzystać lub korzystają źle.

Jak to zmienić?

- To proste, oprócz podstawowych szkoleń w zakresie używania komputera i internetu musimy pokazać, że jest on bardzo potrzebnym narzędziem w naszym codziennym życiu. Pomoże nam znaleźć tańszy produkt lub lepszego lekarza. Pomocne tutaj mogą być samorządy lokalne i organizacje pozarządowe. Na gruncie lokalnym takie akcje (jak to jest np w Holandii) mogą prowadzić biblioteki lub lokalne domy kultury. Te instytucje mogą przyczynić się do postawienia pierwszego kroku na drodze zaprzyjaźnienia się z internetem.
Dzięki planowanym przez władze lokalne inwestycjom, dostęp do szerokopasmowego internetu ma być zapewniony dla większości mieszkańców naszego regionu. Lecz techniczny dostęp do niego to nie wszystko.

Jak zachęcić mieszkańców Podkarpacia do korzystania z internetu?

- Sposób w jaki internet jest wykorzystywany zależy od specyfiki grup, jakie go wykorzystują. Osoby wykształcone częściej postrzegają internet jako źródło informacji, natomiast osoby słabiej wykształcone raczej ograniczają się do korzystania z internetu jako środka komunikacji. Ważne jest aby te dwie istotne role internetu połączyć. Istotnym mechanizmem, który spopularyzuje internet lokalnie będzie opracowanie takich portali czy stron internetowych, które są potrzebne mieszkańcom regionu, a przez to staną się popularne. Może to być stworzenie portalu dla osób poszukujących mieszkania, chcących zorientować się w aktualnych cenach wynajmu lub stworzenia lokalnego portalu dla osób poszukujących pracy. Portale te naturalnie będą odwiedzane przez szeroką grupę społeczną, a przez to pierwszy krok w stronę internetu będzie uczyniony.

Drugim krokiem będzie organizacja kursów, szkoleń w zakresie korzystania z internetu. Tutaj muszę zwrócić uwagę na istotny fakt. Lokalne władze nie powinny, wręcz nie mogą, inwestować 95% środków finansowych tylko na techniczny aspekt internetu. To byłby to wielki błąd! Ważniejsze tutaj jest przeznaczenie środków np. na pomoc lokalnym firmom w wykreowaniu portali - narzędzi by internet spopularyzować. Takie działania nie tylko pomogą zmotywować do korzystania z internetu, ale zarazem wpłyną pozytywnie na rozwój lokalnego biznesu. Poza tym, znaczne środki powinny być przeznaczone na kursy komputerowe i internetowe oraz ośrodki, które te zajęcia będą prowadzić.

W ten sposób zbudujemy sieć internetową, która nie będzie tylko służyć tym którzy posiadają już dostęp do internetu i z niego korzystają, ale przede wszystkim tym, którzy mieli dostęp ograniczony lub go wcale nie mieli. Będzie to internet dla szerokiej grupy mieszkańców regionu. Inwestując w rozbudowę internetu nie możemy poprzestać na jego aspekcie technicznym, tak samo ważny jest aspekt ludzki czyli wykształcenie jego odbiorców. W ten sposób inwestować będziemy w rzecz, która będzie szeroko użytkowana, więc potrzebna dla ludzi regionu.

Ostatnio gorący temat w naszym kraju to bezpieczeństwo i prywatność w sieci

- Prywatność w sieci to największy problem internetu. Nie tylko nie próbuje się rozwiązać tego problemu ale wręcz sytuacja staje się coraz gorsza. O ile można powiedzieć wiele dobrego na temat internetu to brak ochrony naszej prywatności jest jego największym aspektem negatywnym. Obserwując poczynania firm Google czy Facebook, możemy zaobserwować, że atak na nasza prywatność jest jakby zamierzonym działaniem marketingowym tych korporacji. Tutaj większą rolę powinien odgrywać rząd tworząc odpowiednie regulacje prawne. Ja osobiście nie korzystam z Google czy z Facebooka, gdyż uważam że nadużywają moją prywatność. Wiem jak to działa, wiec nie publikuję tam swoich prac i nie zamieszczam tam swojego profilu.

Konferencja Inprona odbyła się w dn. 15-16 marca na Uniwersytecie Rzeszowskim. W ciągu dwóch dni prelekcji i wykładów rozmawiano m.in. o budowie marki, promocji i wykluczeniu cyfrowym.

Acta?

- Prawa autorskie w internecie powinny być chronione. Kraje takie jak Francja czy Australia planują wprowadzić przepis, że jeśli ktoś trzykrotnie złamie prawa autorskie korzystając z internetu, będzie natychmiastowo pozbawiony dostępu do niego. Nie do końca zgadzam się z tym pomysłem. Uważam, że użytkownicy powinni mieć możliwość kopiowania pewnych treści ale wyłącznie w charakterze źródła informacji a nie jako źródła zarobku. Internet to medium publiczne więc informacja tam zawarta powinna być dostępna za darmo. Jestem przeciwny ograniczeniom w internecie, gdyż internet powinien zostać sferą wolności komunikowania się. Kwestią przyszłości jest opracowanie nowych modelów biznesowych, które będą pomagały zachować prawa autorskie i zyski dla autora a jednocześnie nie łamać prywatności. To już się dzieje np. z rynkiem muzycznym. Jeśli chodzi o wymianę plików muzycznych jest to coraz bardziej ucywilizowane. Kiedy mamy płacić drobną sumę pieniędzy za pobranie pliku osoby korzystające z reguły płacą i robią to rzetelnie.

Np. portale informacyjne mogą być płatne. Cena za korzystanie z nich powinna być w miarę niska ale zarazem taka aby motywować ich twórców do przekazywania ważnych, rzetelnie przygotowanych informacji potrzebnych dla odbiorców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24