Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znicz Jarosław czeka na decyzję Polskiej Ligii Koszykówki

Tomasz Strzębała
Bartosz Diduszko w Zniczu już nie zagra  bo podpisał kontrakt z Kotwicą Koobrzeg, ale jarosławska drużyna ma szanse występy w koszykarskiej elicie.
Bartosz Diduszko w Zniczu już nie zagra bo podpisał kontrakt z Kotwicą Koobrzeg, ale jarosławska drużyna ma szanse występy w koszykarskiej elicie. Fot. Dariusz Delmanowicz
Jarosławski Znicz wysłał kolejne dokumenty do koszykarskiej centrali, jednak ciągle nie może zacząć budowy drużyny.

W Polskiej Lidze Koszykówki, nazywanej przez niektórych "Polską Ligą Komedii" panuje coraz większy bałagan. Okazuje się, że przeprowadzony przez władze ligi proces przyznawania licencji na grę w ekstraklasie jest niezgodny z prawem, ponieważ nie został uchwalony, wymagany przez Regulamin Współzawodnictwa Sportowego PZKosz oraz Ustawę o Sporcie Kwalifikowanym regulamin nowych rozgrywek. Oznacza to, że sześć odrzuconych klubów, w tym jarosławski Znicz i Stal Stalowa Wola powinny zagrać na najwyższym szczeblu, bez względu na budżet.

Ciągła niepewność

Działacze "stalówki", która nie przeszła pierwszego etapu weryfikacji, mają już pozytywną decyzję Komisji Odwoławczej Polskiego Związku Koszykówki, ale jarosławianie cały czas żyją w niepewności.

- Tak naprawdę trudno powiedzieć, co będzie dalej, a czas przecież ucieka. Nie wiadomo, czy mamy budować drużynę, czy nie - zastanawiają się w nadsańskim mieście.

Dlatego nieprawidłowości w PLK mogą być dla naszego klubu wodą na młyn. Według regulaminu PZKosz Znicz może złożyć wniosek o wydanie licencji do związku i ten nie może jej odmówić, zaś zgodnie z art. 6 ust. 7 Ustawy o Sporcie Kwalifikowanym ma nawet prawo iść do sądu.

Umiarkowany optymizm

- Mam nadzieję, że nie będziemy musieli tego robić i wszystko uda się załatwić polubownie. Mamy sponsora i zamierzamy grać w ekstraklasie. Póki co, jestem umiarkowanym optymistą. Na razie szef PLK Janusz Wierzbowski jest jeszcze na urlopie, ale po jego powrocie wrócimy do rozmów - mówi Roman Śliwiński, prezes Znicza.

Wczoraj działacze jarosławskiego klubu wysłali do PLK umowę ze sponsorem oraz uchwałę rady miasta, gwarantujące budżet w sezonie 2009/2010. W gotowości jest też trener Dariusz Szczubiał.

- Ma się rozglądać za zawodnikami i w momencie, gdy cała sprawa się wyjaśni, budować zespół - kończy prezes Śliwiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24