Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znicz Jarosław pewny utrzymania w ekstraklasie

Tomasz Strzębała
FOT. DARIUSZ DELMANOWICZ
Trzy kolejki, akcje i wynik rodem z NBA, tak wyglądało spotkanie Znicza z Polpharmą.

Nasz zespół rozegrał kapitalny mecz i na przekór kłopotom kadrowym rozbił faworyzowanych gości. Ligowy byt ma już w garści.d końcem rundy zasadniczej jarosławianie niemal pewni utrzymania.

Przed pierwszą syreną mało kto wierzył, że jarosławianie mogą nawiązać walkę, bo wskutek kontuzji ze składu wypadło im aż trzech graczy pierwszej piątki. Prócz Grady'ego Reynoldsa, który ma kłopoty z więzadłem, zagrać nie mogli Tomasz Celej i Ross Neltner. Obaj nabawili się urazów w przeddzień spotkania. Ten pierwszy naciągnął mięsień dwugłowy, a drugi w czasie treningu przypadkowo zderzył się z Kamilem Nowakiem i uszkodził łokieć.

Brawo rezerwowi

Tymczasem przez pierwsze 20 minut trwała wyrównana walka kosz za kosz, przy czym stroną dominującą była ekipa nadsańska. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, bo ich ulubieńcy, grający momentami głębokimi rezerwami, cały czas trzymali gości w ryzach. Pod tablicami rewelacyjnie spisywał się Marek Miszczuk. Środkowy naszej drużyny uzbierał do przerwy aż 16 "oczek".
Nie gorzej radził sobie Artur Mikołajko, który dotychczas większość meczów oglądał z ławki. Kapitan Znicza zagrał na 100 procentowej skuteczności. W 18 minucie, po wolnych Nowaka, jarosławianie po raz kolejny odskoczyli Polpharmie na ponad 10-cio punktowy dystans (47:36), ale ta cały czas szarpała.

Day kontra Hicks

Przełom nastąpił w III kwarcie, która była popisem mało widocznego wcześniej Quintona Day'a. Rozgrywający Znicza zaczął odpalać trójki w swoim stylu. Celne rzuty z 8, a nawet 9 metrów robiły wrażenie i dobijały gości. Jedynie Michael Hicks próbował coś zmienić. Jego rywalizacja z Day'em była najwyższych lotów i stanowiła ozdobę pojedynku.

W sumie obaj w tej części uzbierali 33 punkty, 17 - Day i 16 - Hicks. Między 28 a 30 minutą kilka znakomitych akcji zagrał też Witalij Kowalenko. To po jego trafieniu Znicz wyszedł na najwyższe, 18 punktowe prowadzenie (80:62).

Śląski powstaniec

- Nasz śląski powstaniec - skitował spiker, gdy na parkiecie z obandażowaną głową pojawił się Bartosz Diduszko. Młodzieżowiec Znicza w ferworze walki nabawił się urazu głowy. Za moment z opatrunkiem grać musiał też Chad Timberlake, któremu rozbito łuk brwiowy. IV kwarta zapowiadała emocje, które były jednak pod kontrolą jarosławian. Setne punkty, oczywiście rzutem zza linii 6,25, zdobył Day. Później w podobny sposób dwukrotnie dla Polpharmy punktował Erick Barkley, ale nasi na więcej już nie pozwolili.
SOKOŁÓW ZNICZ JAROSŁAW - POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI 116:100 (26:22, 23:21, 34:25, 33:32)

SOKOŁÓW ZNICZ: Day 35 (7x3, 4 as), Timberlake 10 (2 as), Kowalenko 15 (1x3, 10 zb), Mikołajko 12 (1x3, 4 zb), Diduszko 15 (1x3, 3 zb, 3 as) oraz Miszczuk 16 (2x3, 4 zb, 2 as), Szczotka 0 (2 zb), Kukiełka 11 (4 zb), Nowak 2.
POLPHARMA: Hicks 36 (5x3, 5 zb, 2 as), Kowalczuk 11 (1x3, 6 zb), Tuljkovic 5 ( 2 zb), Barkley 9 (2x3), Eldridge 8 (5 as) oraz Coleman 11 (9 zb), Scott 7 (1x3, 4 zb, 2 as), Żurawski 7 (7 zb), Jarecki 6, Griffin 0, Sulowski 0.
SĘDZIOWALI: Grzegorz Ziemblicki (Wrocław) oraz Janusz Kiełbiński (Wrocław) i Karina Kamińska (Warszawa). WIDZÓW: 1800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24