Znicz Pruszków na drodze Stali Mielec

Sytuacja w tabeli najbliższego rywala Stali jest bardzo trudna. Znicz zajmuje przedostatnie miejsce w Nice 1 lidze i do 14. GKS-Tychy traci siedem „oczek”. Taki dystans do bezpiecznego miejsca na siedem kolejek przed końcem sezonu, wydaje się nie do odrobienia. To jednak nie jedyny problem, z którym zmaga się drużyna z Pruszkowa. W poniedziałek z funkcji trenera zespołu zrezygnował Dariusz Kubicki. W meczu ze Stalą drużynę gospodarzy prawdopodobnie poprowadzi dotychczasowy asystent Kubickiego - Artur Węska.

Gdy mielecki zespół po raz pierwszy w tym sezonie spotykał się ze Zniczem, jego sytuacja była diametralnie inna niż obecnie. Mielczanie okupowali ostatnią lokatę w tabeli, nie mając w swoim dorobku ani jednego zwycięstwa. Ta sztuka po raz pierwszy udała się właśnie w meczu ze Zniczem. Mielczanie wygrali tamto spotkanie 3:1. Teraz Stal zajmuje bezpieczne 10. miejsce w tabeli i coraz częściej patrzy w górę, a nie w dół tabeli. Przed meczem w Pruszkowie biało-niebiescy zachowują jednak pewną dozę ostrożności

- To nie będzie łatwy mecz. Ta liga jest wyrównana i tu o każdy punkt trwa zażarta walka. Znicz ma trudną sytuację i z pewnością nikt tam nie będzie odkładał nogi - zaznacza prawy obrońca Stali, Robert Sulewski. Wtóruje mu Piotr Marciniec. - Znicz ma nóż na gardle, będą robić wszystko by z nami wygrać. Mamy jednak nadzieję, że to my zainkasujemy 3 punkty - zapowiada pomocnik.