Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów kontrowersje wokół obwodnicy Ropczyc

Robert Kisiel
Ludzie mieszkający w okolicach obwodnicy narzekają  na hałas, wynikający, ich zdaniem, z niewłaściwej lokalizacji  ekranów.
Ludzie mieszkający w okolicach obwodnicy narzekają na hałas, wynikający, ich zdaniem, z niewłaściwej lokalizacji ekranów. Fot. Robert Kisiel
Grupa mieszkańców Ropczyc twierdzi, że obwodnicę otwarto, pomimo że nie spełnia ona wszystkich wymagań ochrony środowiska.

Przekazali w tej sprawie wniosek do Podkarpackiego Inspektora Ochrony Środowiska, a ten skierował pismo do nadzoru budowlanego.

Nadzór tłumaczy, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, bo inwestycja nie jest jeszcze definitywnie zakończona i ruch odbywa się na podstawie warunkowego zezwolenia, a postulowane przez część mieszkańców ekrany nie były ujęte w projekcie obwodnicy.

- Ta obwodnica została oddana do ruchu niezgodnie z obowiązującymi przepisami ochrony środowiska - uważa Józef Hendzel z ulicy Zielonej. Podobną opinię można usłyszeć od innych mieszkańców "południa Ropczyc". Część z nich narzeka także na hałas, wynikający, ich zdaniem, z niewłaściwej lokalizacji ekranów.

- Są miejsca, gdzie ekrany ustawiono zupełnie niepotrzebnie, bo chronią np. lasek i niezamieszkały budynek, ale już przed kilkoma domami ich nie ma. Na tej obwodnicy nie brak też wypadków.

Podkarpacki Inspektor Ochrony Środowiska, Ewa Lipińska, w skierowanym do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie piśmie, prosi o sprawdzenie, czy wszystkie przewidziane w projekcie urządzenia i obiekty zostały wykonane.

- Decyzję o wykonaniu pomiarów hałasu WIOŚ podejmie w zależności od ustaleń i wniosków postępowania WINB - informuje inspektor ochrony środowiska.

- Musimy pamiętać, że inwestycja nie została jeszcze ukończona - wyjaśnia Krzysztof Piątek z WINB w Rzeszowie. - Do użytku warunkowo dopuszczono natomiast jezdnie obwodnicy. Wykonawca uzupełnił już ekrany i poprawił odwodnienie. Praktycznie do wykonania pozostało jeszcze zabezpieczenie skarp. Wszystko odbywa się jak najbardziej w zgodzie z projektem. Nie mówię tutaj o postulowanych przez część mieszkańców kolejnych ekranach. Te nie zostały wykonane, bo po prostu w projekcie obwodnicy ich nie przewidziano. O tym czy i gdzie powstaną, zadecydować może jedynie inwestor, czyli GDDKiA.

O tym, że wszystko jest w porządku przekonuje także inwestor.

- O żadnym naruszeniu prawa nie może być mowy - podkreśla Joanna Rarus, rzeczniki prasowa GDDKiA w Rzeszowie. - Proces przekazania obwodnicy do użytku został podzielony na trzy etapy, tj. odbiór obiektów inżynierskich, jezdni oraz pozostałej części inwestycji. Na początku listopada byliśmy na etapie uzyskiwania pozwolenia na użytkowanie trasy zasadniczej. W związku z powyższym uznaliśmy, że zawiadamianie WIOŚ było wtedy przedwczesne. Dlatego poprosiliśmy o wycofanie zawiadomienia. Jednocześnie poinformowaliśmy, iż przed uzyskaniem decyzji o udzieleniu pozwolenia na użytkowanie całej inwestycji, powiadomimy o tym WIOŚ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24