Żurawianka Żurawica bezbramkowo zremisowała z Limblachem Zaczernie

Obydwie jedenastki skupione były bardziej na obronie niż na grze w ataku. Pierwszy celny strzał na bramkę oddał Łukasz Bąk z rzutu wolnego dopiero pod koniec pierwszej części gry, jednak z trudem Kukulski wybił piłkę na bok.

Druga połowa była troszkę ciekawsza, więcej z gry mieli gospodarze, którzy najwięcej zagrożenia stwarzali po stałych fragmentach gry. W 60 minucie świetnym uderzeniem z rzutu wolnego z trzydziestu metrów popisał się Paweł Duński ale piłka minimalnie minęła słupek bramki Piotra Kukulskiego.

Kilka minut później również z wolnego próbował Bartłomiej Klepacki, jednak i ta próba okazała się niecelna. Goście kilkukrotnie zagrozili bramce Piotra Ciska. Bliski trafienia był Marcin Smężeń, którego mocny strzał z pierwszej piłki przeleciał nad bramką oraz Adam Bukała, który otrzymał dokładne podanie od Pawła Ciuły ale Cisek wyszedł z bramki, skrócił kąt i pewnie wyłapał piłkę.

Wiele kontrowersji przyniosła 75 minuta gry, kiedy to w polu karnym obrońca gości trzymał ewidentnie za koszulkę Pawła Duńskiego przez co napastnik gospodarzy nie mógł oddać strzału na bramkę a sytuację miał dogodną. Kibice byli zdziwieni, że gwizdek arbitra milczy, gdyż Żurawiance należał się rzut karny.

W doliczonym czasie gry o kilkanaście centymetrów pomylił się Grzegorz Gierczak, którego strzał głową powędrował nad poprzeczką. Żurawianka tym samym zremisowała pierwszy mecz w obecnym sezonie.

ŻURAWIANKA ŻURAWICA - LIMBLACH ZACZERNIE 0-0

ŻURAWIANKA: Cisek - M. Bąk, Klepacki, Mach, Gorczyca, Harłacz, Adamek (46. Duński), Gałuszka, Biały, Ł. Bąk, Gierczak.

LIMBLACH: Kukulski - Dynia, Róg, Pęgiel, Polak, Brzychczy, Adamczyk (63. Ciuła), Smężeń (59. Pilecki), Szyszka, Jędryas (46. Jucha), Blim (63. Bukała).

SĘDZIOWALI Łukasz Kijak oraz Tomasz Duda i Marcin Stróż (Stalowa Wola). ŻÓŁTE KARTKI: Ł. Bąk, Gorczyca, Cisek - Brzychczy, Smężeń, Bukała. WIDZÓW: 150.

Noty dla piłkarzy i sędziego w poniedziałkowych Nowinach