MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ZUS nie ma pieniędzy. O wysokiej emeryturze możemy tylko pomarzyć

Małgorzata Motor
Marcin Socha (29 l.) pracuje w Zakładzie Fotograficznym w Przemyślu. Jest oburzony pomysłem, aby sytuację zadłużonego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, poprawiać kosztem jego przyszłej emerytury.
Marcin Socha (29 l.) pracuje w Zakładzie Fotograficznym w Przemyślu. Jest oburzony pomysłem, aby sytuację zadłużonego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, poprawiać kosztem jego przyszłej emerytury. Fot. Dariusz Delmanowicz
Od stycznia aż 60 proc. składki, która teraz spływa do Otwartych Funduszy Emerytalnych, trafi do ZUS. Pieniądze te mają być przeznaczone na wypłatę bieżących emerytur.

- To jest chore, żeby zasilać ZUS jeszcze większymi pieniędzmi. Ta instytucja już pokazała, jak sobie z nimi radzi. Niech szukają pieniędzy, gdzie indziej, bo wyciąganie ręki po kolejną kasę, to żadne rozwiązanie - irytuje się Marcin Nowak z Leżajska.

Łatanie dziury naszymi pieniędzmi

Zgodnie z nowelizacją ustawy o OFE, składka przesyłana z ZUS do tych funduszy zmniejszy się z 7,3 proc. do 3,5 proc. To zmniejszy wpływy do OFE o prawie dwie trzecie. Wszystko przez to, że w ZUS brakuje pieniędzy na wypłatę bieżących emerytur.

Łatanie dziury w ten sposób odbije się najbardziej na obecnych 50-latkach. Z nieoficjalnych wyliczeń wynika, że mężczyźni, którzy zarabiają średnią krajową, czyli 3,2 tys. zł miesięcznie, dostaną 1,5 tys. zł emerytury, a kobiety zaledwie 630 zł!

Najwięcej dostanie jedynie 25-latek

- Tyle ma wynosić emerytura składana przez lata harówki? To jakiś żart. Przecież z tego nie da się wyżyć. Wystarczy jedynie na zapłacenie rachunków. A gdzie na bieżące utrzymanie i leki? - oburza się Irena Zielińska z Łańcuta.

Najwięcej pieniędzy dostaną obecni 25-latkowe, którzy pracują od dwóch lat. Z ZUS-u i OFE w najlepszym przypadku otrzymają 4,5 tys. zł. 35-latkowie mogą liczyć na 3,7 tys. Kobiety w tym wieku już tylko 1,8 tys. zł.

- Pomysł ministra finansów to zamiatanie problemu pod dywan. Mydli się jedynie oczy, że będzie lepiej, a nie likwiduje problemu. Jeśli znowu zabraknie pieniędzy na emerytury, to wtedy skąd rząd weźmie pieniądze - pyta Małgorzata Rusewicz z PKPP Lewiatan.

Rząd przyznał się do błędu

Ekonomiści w krytyce rządowego pomysłu idą jeszcze dalej.

- To przyznanie się rządu do tego, że w ZUS nie ma pieniędzy. A reforma wprowadzająca otwarte fundusze emerytalne, była czystą fikcją. Efekt zmniejszenia składki do OFE będzie taki, że obecni 30-latkowie mogą się spodziewać jedynie niskiej emerytury - twierdzi Andrzej Sadowski z Centrum im. A. Smitha.

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24