ŻUŻEL: KSM Krosno - Orzeł Łódź 33:57

Już przed meczem wiadome było, że szanse krośnian na miejsce w pierwszej czwórce są tylko iluzoryczne. Dwa zwycięstwa w meczach z parą liderów równało się z cudem.

Przed meczem było sporo obaw, czy tor będzie się nadawał do jazdy, gdyż w Krośnie lało przez całą noc. Rankiem się jednak wypogodziło i można było ruszyć z przygotowaniami toru.
Mecz od początku toczył się nie po myśli krośnian. Kroku rywalom starali się dotrzymać jedynie Grzegorz Knapp i Paweł Staszek.

Po szóstym biegu różnica wzrosła do 12 punktów, co zmniejszyło znacznie liczbę w optymistyczny koniec. Nadzieję, ale tylko na chwilę przywrócili w następnym wyścigu Staszek i Jan Jaros, którzy podwójnie wygrali z parą Piotr Dym - Linus Ekloef.

Dramat ponownie zaczął się od 9 biegu. Goście wygrali podwójnie trzy razy z rzędu i było już po meczu. Wynik brzmiał 23:43, a kolejny wyścig znów padł łupem rywali.

Końcówka była nienajgorsza w wykonaniu gospodarzy, ale nie miało to już większego znaczenia na wynik meczu.

- Szkoda, że to pożegnanie z kibicami wypadło tak słabo - mówi Dawid Cysarz, rzecznik prasowy KSM-u. - Rywale na tym nieco dziwnym torze byli po prostu lepsi.

KSM KROSNO - ORZEŁ ŁÓDŹ 33:57

KSM Krosno

9. P. Staszek 9+1 (2,3,0,3,1*)
10. J. Jaros 6+1 (0,2*,1,1,2)
11. G. Knapp 9 (2,2,1,2,2)
12. K. Stojanowski 1 (d,1,d,d)
13. M. Malek 5+1 (2,2,1*,0,w)
14. A. Osmólski 2 (0,-,0,2,0)
15. M. Szostek 1 (1,0)

Orzeł Łódź

1. Ł. Jankowski 7 (1,d,3,3)
2. M. Jędrzejewski 9 (3,3,0,3,0)
3. J. Rempała 14+1 (3,3,3,2*,3)
4. S. Burza 6+1 (1,1,2*,2,-)
5. P. Dym 7+1 (3,0,3,1*)
6. E. Idziorek 5+1 (2*,1,-,-,1,1)
7. L. Ekloef 9+1 (3,1,2*,3)
Najlepszy czas dnia 71,1 s. uzyskał w IV wyścigu Paweł Staszek. Sędziował Piotr Lis (Lublin). Widzów 600. W pierwszym meczu: Łódź - Krosno 68:22.

BIEGI: 2:4, 1:5 (3:9), 2:4 (5:13), 2:4 (7:17), 3:3 (10:20), 2:4 (12:24), 5:1 (17:25), 3:3 (20:28), 1:5 (21:33), 1:5 (22:38), 1:5 (23:43), 2:4 (25:47), 3:3 (28:50), 2:4 (30:54), 3:3 (33:57).