Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Morris w Anglii również był liderem swojego zespołu choć zaczął kiepsko

Micz
Bartosz Frydrych
Australijczyk Nick Morris był jednym z lepszych zawodników rzeszowskiej Stali w niedzielnym pojedynku ze Speed Car Motorem Lublin. Sam jednak przyznał, że nie jest do końca zadowolony ze swojej postawy. Pewnie w podobnym tonie wypowiadałby się po pierwszym finałowym spotkaniu w lidze angielskiej.

Mecz pomiędzy Swindon Robins, a Wolverhampton Wolves zaczął się kiepsko dla Nicka Morrisa. Australijczyk został wykluczony w swoim pierwszym starcie po upadku z własnej winy. W kolejnym biegu było niewiele lepiej, bo Morris przywiózł tylko jeden punkt.

Rozkręcił się dopiero potem, bo w swoim trzecim i czwartym starcie przywiózł 5 punktów z bonusem. Dzięki temu wystąpił również w ostatnim biegu meczu, który zwyciężył w bardzo dobrym stylu, bo już po pierwszym łuku wyszedł na pierwsze miejsce i niezagrożony popędził do mety.

Ostatecznie Australijczyk był jednym z dwóch liderów Swindon, bo zdobył 9 punktów z jednym bonusem. Lepszy od niego był tylko jego rodak Jason Doyle.


STADION. Sportowy program Nowiny24 z gościem Mateuszem Masłowskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24