Żużlowa Stal Rzeszów praktycznie rozebrana. Wolni tylko Baran, Koza, Curzytkowie, Hancock i Becker

Prezes Speedway Stali Rzeszów Ireneusz Nawrocki, który zapowiadał, że podejmie starania o ponowne otwarcie procesu licencyjnego, nie daje znaku życia. Sezon rozpocznie się tuż, tuż; tamte obietnice można już między bajki włożyć.

Zawodnicy w zdecydowanej większości znaleźli sobie nowe kluby, w których będą w tym roku startować. Kai Huckenbeck pojedzie w Orle Łodź, Linus Sundstroem i Nick Morris w ROW-ie Rybnik, Josh Grajczonek w Polonii Bydgoszcz, Bartłomiej Kowalski wybrał Włókniarza Częstochowa.

Z zawodników krajowych bez klubów pozostają jeszcze Ernest Koza i Karol Baran oraz bracia Michał i Bartosz Curzytkowie, a z zawodników zagranicznych Amerykanie Greg Hancock i Luke Becker. Hancock nie spieszy się z wyborem polskiego pracodawcy, czeka na najlepszą ofertę, choć ostatnio wiele się spekuluje, że może trafić do Sparty Wrocław. Bracia Curzytkowie też mają propozycje. Ofertę na ich wypożyczenie złożyły Wilki Krosno, chętnie widziałby ich w swoich barwach Motor Lublin oraz PSŻ Poznań, a wcześniej pytał o nich także Kolejarz Opole.

Jak już informowaliśmy, 22 kwietnia, w „lany poniedziałek” odbędzie się w Rzeszowie towarzyski międzypaństwowy mecz żużlowy Polska - Reszta Świata, należy się spodziewać, że wkrótce rozpoczną się prace przy bandzie i torze. Więcej szczegółów na temat tej imprezy poznamy podczas konferencji prasowej zaplanowanej na 7 marca.

Dmuchana banda wysłana została do Częstochowy do naprawy. Jak wszystko będzie gotowe, będą mogły rozpocząć się na torze treningi szkółki żużlowej Stali, które prowadził będzie Janusz Ślączka. Tymczasem na najbliższą środę zaplanowane zostało nadzwyczajne walne zebranie delegatów sekcji żużlowej ZKS Stal. W programie spotkania znajduje się wybór nowego zarządu sekcji, która zajmuje się m.in. szkoleniem młodzieży i ma w planie organizację kilku zawodów w tym roku. Kilku członków tego gremium złożyło ostatnio rezygnacje z pełnionych funkcji.

Generalnie atmosfera wokół rzeszowskiego żużla nadal jest bardzo kiepska. Potrzebna jest wspólna praca nad jej poprawą i odbudową tej popularnej w Rzeszowie dyscypliny.

Zobacz także: Grzegorz Leśniak, wiceprezes Wilków Krosno gościem Stadionu