Żużlowcy PGE Marmy po pierwszych jazdach

- Do złapania pełnego luzu podczas jazdy jeszcze potrzebujemy kolejnych treningów - dodaje.

Kuciapa z "Okoniem" trenowali przez trzy dni w godzinach 11-16. - Temperatura wynosiła 10 stopni, nawierzchnia, jak na obecną porę roku, była super - dodaje "Mały".

W Niemczech, w Anglii i na crossie

- Jeździliśmy na starych i nowych tłumikach. Oczywiście, jest różnica. Trzeba będzie mocno popracować, aby jak najlepiej ustawić i dopasować motocykle - kontynuuje zawodnik beniaminka Speedway Ekstraligi.

W sobotę nasz żużlowiec planował treningi w Łodzi na torze Orła. Znajdował się już w drodze do Łodzi, ale musiał zawrócić, bo nawierzchnia, niestety, nie nadawała się do jazdy. W niedzielę Kuciapa pościgał się trochę na motocyklu crossowym. Podobne plany miał na poniedziałek.

- W poniedziałek będziemy się dopytywać o możliwości trenowania w Polsce. Jeżeli gdzieś będą takie szanse, to pakujemy sprzęt i jedziemy - twierdzi nasz zawodnik, który w tym sezonie zamierza startować w turniejach na Węgrzech oraz w lidze ukraińskiej, w barwach zespołu z Równego. Może jeszcze uda mu się zakontraktować mecze w Szwecji. Jeżeli chodzi o sprzęt, to pod koniec marca jego stan posiadania wzbogaci się o jeszcze jeden nowy silnik.

W niedzielę wieczorem z Wysp Brytyjskich powrócił do Rzeszowa Dawid Lampart i z towarzyszącym mu Waldemarem Bednarskim. Rzeszowski junior był zadowolony z pierwszych w tym roku jazd na torze w Eastbourne.
Chcą już we wtorek...

A jakie są szanse wyjazdu w najbliższym czasie na rzeszowski tor? - Oczywiście są, jeżeli tylko w najbliższych dniach utrzyma się taka pogoda, jak w sobotę i niedzielę, to być może w środę będziemy mogli wyjechać na swój obiekt. Chcielibyśmy... - nie ukrywa Kuciapa

Jeszcze większym optymistą jest Zbigniew Polak, prezes sekcji żużlowej Stali Rzeszów. - Chodziłem w niedzielę po naszym torze. Jeżeli utrzyma się dobra pogoda, to będziemy robić wszystko, aby już we wtorek nasi zawodnicy mogli na nim trenować. W poniedziałek dokończymy montaż band, w czym pomagali nam młodzi zawodnicy ze szkółki żużlowej, i przy udziale trenera Dariusza Śledzia spróbujemy ubijać nawierzchnię. Nasze plany zależą wyłącznie od pogody - powiedział nam Z. Polak.