Zwycięski gol dla Karpat Krosno w doliczonym czasie meczu z Sokołem Kolbuszowa Dolna

Tym razem szalę na stronę gospodarzy przechylił Marek Fundakowski, wprowadzony na murawę kilka minut wcześniej. Krośnieński snajper przyjął piłkę na 25 metrze, mimo asysty obrońcy podprowadził ją w okolice szesnastki i uderzył w długi róg bramki przyjezdnych.

To było zwieńczenie emocjonującego i ciekawego spotkania, w które lepiej weszli goście. Nie tylko ze względu na prowadzenie do przerwy, ale z uwagi na przewagę, jaką wypracowali sobie w pierwszej odsłonie. Dość powiedzieć, że na początku meczu całkowicie zamknęli gospodarzy na ich połowie, egzekwując dwa rzuty wolne i rożne. Jeszcze bez efektu, ale co się odwlecze, to nie uciecze i po blisko pół godzinie zmagań, Kornel Kołacz wbił z bliska piłkę do siatki.

Karpaty drugą część zaczęły z większym animuszem, wypracowały sobie parę okazji bramkowych, lecz nie potrafiły ich wykorzystać. Skuteczność przyszła na szczęście dla nich w samej końcówce. Przy remisie 1:1 (wyrównał Karol Knap z wolnego) piękną bramkę zdobył Dominik Kowalski, mocnym uderzeniem lokując piłkę w samym okienku. Później wyrównał, po znakomitym dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Mateusz Prokop, a całą potyczkę podsumował wspomniany już Fundakowski.

Karpaty Krosno - Sokół Kolbuszowa Dolna 3:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Kołacz 28, 1:1 Knap 57, 2:1 Kowalski 79, 2:2 Prokop 82, 3:2 Fundakowski 90+3.

Karpaty: Krawczyk 6 – Wojtasik ż 6 (90+4 Sz. Stasz), Ł. Zych 7, M. Stasz 6, Sikorski 6 (53 Kasperkowicz) – Blezień 6, Partuta 5 (46 Czelny 6), Knap 6, Król 6, Kowalski 6 (85 Fundakowski) – Dusiło 5 (46 Sęp 6). Trener Dariusz Liana.

Sokół: Kaszuba 5 – Wójcik 5, Gorzelany 5, B. Karkut 5, Dziedzic ż 5 (79 Chmielowiec) – Aab 6, Prokop ż 6, Sroka 5, Kołacz ż 6, Miśko 5 (77 Serwon) – Pudłowski ż 5 (71 Wilk). Trener Waldemar Mazurek.

Sędziował Tomczyk 5 (Jarosław). Widzów 200.