Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięzca loterii Nowin: Tę Wielkanoc spędzę w nowym mieszkaniu

Anna Janik
- To będą wspaniałe świętą – cieszy się Marian Kazimierski
- To będą wspaniałe świętą – cieszy się Marian Kazimierski Fot. Krzysztof Łokaj
- W tym roku po raz pierwszy wielkanocne śniadanie zrobię u siebie. Wreszcie mam tyle miejsca, żeby przyjąć wszystkich bliskich - cieszy się Marian Kazimierski, który w loterii Nowin wygrał mieszkanie.

Naszego szczęśliwca odwiedzamy blisko trzy miesiące po odebraniu głównej nagrody. 47-metrowe mieszkanie na os. Zawiszy w Rzeszowie jest już praktycznie wykończone. W przedpokoju pojawiła się wygodna szafa, w salonie połyskuje nowy telewizor. Pachnie jeszcze drewnem, z którego wykonano meble. Pan Marian przemycił nawet coś ze starej kawalerki: pastelowo różowe ściany przedpokoju przypominają kolor tapety, jaką miał w swoim dawnym lokum. Teraz wszystko jest nowiutkie i wykończone ze smakiem.

Nadal cieszy się, jak dziecko

62-latek z Rzeszowa ciągle nie może nacieszyć się nowym domem.

- Czuje się tu tak komfortowo, że kiedy wychodzę na dłuższy spacer lub jadę odwiedzić rodzinę po kilku godzinach już ciągnie mnie do siebie. Kiedy wracam, cieszę się jak dziecko! Niesamowite uczucie...

- uśmiecha się. Jak przyznaje w jeden dzień, jego życie zmieniło się o 180 stopni. Częściej się uśmiecha, lepiej śpi, chętniej wstaje rano z łóżka. Wreszcie przestał martwić się o przyszłość ukochanej córki, której zawsze chciał zapewnić lepszy start. Już zdecydował, że jeśli Iwona zdecyduje się przenieść z Krakowa, gdzie teraz pracuje, mieszkanie stanie się jej własnością.

Z niezwykłego szczęścia naszego laureata cieszy się cała jego rodzinna Pstrągowa. Wydanie Nowin z 4 lutego, na którym pojawił się na pierwszej stronie rozeszło się jak świeże bułeczki. - Niektórzy nadal mnie zaczepiają i pytają, czy to na pewno o mnie chodzi, bo w głowie im się nie mieści, że można było mieć takie szczęście. Żeby uwierzyli pasowałoby mi jeździć z waszą gazetą na tylnim siedzeniu - żartuje.

Pan z loterii

Wśród znajomych pana Mariana niestety zdarzają się i tacy, którzy mu zazdroszczą. Ironicznymi docinkami i komentarzami 62-letni rzeszowianin zupełnie się jednak nie przejmuje. Zwłaszcza, że na swoim nowym osiedlu spotyka się tylko z ciepłymi gestami. Młodzi mieszkańcy, dla których jest "panem z loterii" przyjęli go bardzo serdecznie.

Nic dziwnego, że zbliżająca się Wielkanoc będzie niezwykła. I to z dwóch powodów. To będą pierwsze święta w nowym domu i pierwsze, podczas których pan Marian sprawdzi się w roli gospodarza. - Do tej pory to ja jeździłem do rodziny, bo w mojej 17-metrowej klitce ledwo mieściły się dwie osoby. Teraz mam duży salon, który będzie idealny na uroczyste śniadanie. Przygotują je córki. Ja swoją część już zrobiłem, wygrywając mieszkanie - żartuje sympatyczny emeryt.

- Jestem wdzięczny wszystkim, którzy tak cudownie zmienili moje życie. Nowinom za zorganizowanie loterii, fundatorowi nagrody, firmie Developres i wykonawcy, który tak pięknie wykończył to mieszkanie. Przy okazji życzę czytelnikom zdrowych, spokojnych świąt. Niech wszystkie spotkania rodzinne będą tak niezwykłe, jak moje - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24