Agnieszka Derylak zachorowała niespodziewanie. Jeszcze niedawno wiodła całkiem zwyczajne życie. Kochający mąż, wspaniałe córeczki, praca i wymarzony domek.
- My pracowaliśmy, starsza córka zaczęła szkołę, a młodsza przedszkole – wspomina Agnieszka.
Jej niepokój wzbudziły bóle stawów. - Ale wtedy nie przeczuwałam, że to może być coś tak poważnego. Ból się nasilał o nie dawał mi spać. Do tego doszło osłabienie i w ciężkim stanie trafiłam do szpitala - opowiada Agnieszka.
- Niestety, diagnoza była bezlitosna: chłoniak DLBCL postać białaczkowa - dodaje Dariusz Derylak, mąż Agnieszki.
Walka z chorobą trwa już 20 miesięcy
Agnieszka rozpoczęła nierówną walkę z nowotworem, która trwa już 20 miesięcy. Przeszła 8 kursów chemioterapii, które bardzo ją osłabiły. Niestety, choroba szybko powróciła.
- Zaczęłam drugą linię leczenia – trzy kursy bardzo ciężkiej chemii, która spowodowała wycofanie choroby i zakwalifikowanie mnie do autoprzeszczepu. Obecnie jestem 12 tygodni po autoprzeszczepie i choroba znów wróciła. Nadal mnie wyniszcza – urywa Agnieszka. - Nigdy nie obnosiłam się ze swoją chorobą. Zamknięta w domu dochodziłam do siebie po chemioterapii i przygotowywałam się do następnej. Za wszelką cenę pragnęłam dać dzieciom namiastkę normalności i spokoju, ale teraz moje córeczki patrzą, jak nowotwór zabiera ich mamę. Na całe tygodnie znikam w szpitalu, do którego nikt nie ma wstępu.
- Obecnie żona jest w szpitalu w Rzeszowie i bardzo tęskni za córeczkami, a one tęsknią za mamą - dopowiada mąż Agnieszki.
Ratujmy Agnieszkę
Na portalu Siepomaga.pl trwa właśnie zbiórka pieniędzy „By moje córeczki na następny Dzień Matki przyszły do mnie, a nie na mój grób”.
Na chwilę obecną wsparło ją ponad 5 tys. osób. Zebrano ponad 300 tys. złotych.
- Bardzo dziękujemy za każdy datek. Niestety, to nie wystarczy. Agnieszka potrzebuje około 1.5 miliona złotych. To jej ostatnia szansa pokonanie choroby - dopowiada Dariusz Derylak.
- Błagam o pomoc, bo nie mam sił, by samodzielnie wygrać tę walkę! Chcę żyć dla moich córeczek, chce być dla nich matką, a nie wspomnieniem. Chce mi się płakać, kiedy słyszę, że została mi właściwie jedna szansa. Jeśli teraz się nie uda, wszystko stracone – pisze na portalu Siepomaga.pl Agnieszka. - Bez Waszej pomocy młodsza córka nie będzie nawet mnie pamiętała – zniknę z jej życia, w chwili kiedy mama jest tak bardzo potrzebna!
I dodaje, że bez leczenia jej godziny są policzone.
- Dlatego tak bardzo błagam Was o pomoc – prosi Agnieszka. - Moje życie zostało wycenione na 1,5 miliona złotych. Ja tak bardzo chcę żyć. Chcę być mamą dla moich córeczek...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

WMF Kitchenminis 4211129128131
Założona w 1853r i znana ze stylowego wzornictwa ł…
kup teraz

KitchenAid Artisan K400 5KSB4026ECA Czerwony Karmelek
Blender KitchenAid Artisan K400 CA 5KSB4026ECA kar…
Rekord zakażeń COVID-19 w roku 2023 - video flesz