Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życzenia Zaborniaka

TOMASZ RYZNER
Choć Resovia jest już blisko całkowitej spłaty długów, Stanisław Zaborniak, prezes rzeszowskiego klubu, nie wyklucza, że po nowym roku przestanie sprawować swą funkcję.

- Powoli mam dość bycia workiem bokserskim, w który każdy może uderzać, ale na razie robię swoje - mówi szef Resovii (na zdjęciu). W przyszłym roku klub będzie obchodzić stulecie istnienia. Obchody tej rocznicy były jednym z tematów poniedziałkowego zebrania zarządu klubu.
- Przewiduję z tej okazji między innymi organizację przy pomocy Uniwersytetu Rzeszowskiego konferencji naukowej - stwierdza Zaborniak. - Druga omawiana rzecz dotyczyła zmian statutowych związanych z wymogami unijnymi. Trzecim tematem była sytuacja w poszczególnych sekcjach, organizacja klubu. Mowiliśmy o kłopotach finansowych, o problemie z kibicami, konieczności prowadzenia monitoringu w związku z uznaniem stadionu za obiekt podwyższonego ryzyka. Na końcu poruszyliśmy sprawe ewentualnych zmian personalnych w zarządzie.

Potrzeba zgody

Największe problemy dotyczą w tej chwili sekcji piłkarskiej. - Ona wymaga największych nakładów w klubie - informuje Zaborniak. - Bardzo mi zależy, aby drużyna utrzymała się w trzeciej lidze. Na razie przyszłość tej ekipy nie jest pewna, ale uważam, że Józef Rozborski, nowy szef sekcji, to człowiek na odpowiednim miejscu i liczę, że poradzi sobie z problemami. Będzie mu o wiele łatwiej, jeśli wśród ludzi zgromadzonych wokół sekcji będzie więcej zgody i chęci współdziałania.
Prezes Resovii poinformował jednocześnie, że klub jest blisko zrzucenia z siebie ciężaru długów. - Poprzez twardą postawe w tej sprawie narobiłem sobie wielu wrogów. Fakty są jednak takie, że zostało do zapłacenia trzydzieści dwa tysiące MPWiK-owi i ponad trzysieści tysięcy Piotrowi Misiowi (były koszykarz Resovii - przyp. red). Przypominam, że sześć lat temu długi wynosiły milion sześćset tysięcy - mówi Zaborniak.

W styczniu walne

Na styczeń wyznaczone jest walne zebranie Resovii. - Będziemy radzić na temat statutu i spraw organizacji. Nie może być tak, że działacze autonomicznej sekcji podpisują umowy, a kiedy przychodzi do płacenia klub musi ratować sytuację. Niewykluczone też, że jeśli na zebraniu pojawi się chęć zmiany szefa klubu, poddam się pod głosowanie członków. W nowym roku życzę Resovii aby po spłacie długów nikt już tego klubu nigdy nie zadłużył, a wszystkich życzliwych namawiam do aktywnej pomocy Resovii - zakończył Zaborniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24