Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1 liga. Ciężka przeprawa Miasta Szkła Krosno z Polonią Warszawa. Zobacz zdjęcia

Sebastian Czech
Wynik końcowy meczu nie oddaje w pełni przebiegu rywalizacji. Sugeruje bowiem spokojne, pewne zwycięstwo gospodarzy, a rzeczywistość przez trzy kwarty rysowała dla obydwu ekip niemal tę samą perspektywę. To znaczy niemal takie same szanse na korzystny, końcowy rezultat. Dopiero ostatnia odsłona zadecydowała o losach spotkania. A w niej zdecydowanie lepsi okazali się gospodarze. Zobacz zdjęcia.

Miasto Szkła Krosno - Polonia Warszawa 93:74

(22:21, 23:23, 20:14, 28:16)

Miasto Szkła: Stankowski 9 (1x3), Rasnick 18 (2x3), Trubacz 0, Wrona 4, Sobiech 14 oraz Jaworski 0, Jankowski 22 (3x3), Zagórski 14 (1x3), Griszczuk 3 (1x3), Łałak 9 (2x3). Trener Edmunds Valeiko.

Polonia: Kierlewicz 12 (2x3), Wojtyński 0, Kuźkow 11 (2x3), Cechniak 11, Osiński 12 (1x3) oraz Motel 6, Dutkiewicz 7 (1x3), Pietras 11, Pełka 4, Szymański 0, Lisewski 0, Oleksy 0. Trener Jakub Pendrakowski.

Widzów 700.

Miasto Szkła przed ostatnią kwartą posiadało 7-punktową przewagę (65:58), lecz każdy kibic koszykówki wie doskonale, że nadwyżka to niewielka, zwłaszcza przed częścią rozstrzygającą, po której już nie ma możliwości naprawy popełnionych błędów. Stres, nerwy, emocje odgrywają wówczas dużą rolę, a o błędy w takich okolicznościach nie trudno. Ale pochwalić należy tu krośnian, u których odporność na boiskowe wydarzenia odnotowano naprawdę sporą, dzięki czemu mogli oni praktycznie od pierwszych akcji czwartej kwarty powiększać wypracowaną wcześniej przewagę.

I tak najpierw Hubert Łałak wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych, później Maksymilian Zagórski trafił z osobistych dwukrotnie, Michał Jankowski nie zawiódł pod koszem rywali, a następnie trafił z dystansu i Krosno wygrywało już 72:60 mniej więcej w połowie ostatniej odsłony. W odpowiedzi Michał Kierlewicz popisał się celnym rzutem za 3, lecz po trafieniu Mylesa Rasnicka i jednym osobistym Szymona Sobiecha miejscowi pononie wyszli na prowadzenie różnicą 12 punktów (75:63), a do końca potyczki pozostawało niecałe 5. minut.

To już pozwalało na kontrolowanie przebiegu rywalizacji na parkiecie, co krośnianie bezbłędnie czynili. Gospodarze wykorzystywali do tego doświadczenie Jankowskiego, czy Ranicka, nie pozwalając przeciwnikom na rozwinięcie skrzydeł w decydujących momentach. Wręcz przeciwnie, zgodnie z teorią, że najlepszą obroną jest atak, Miasto Szkła cały czas powiększało punktowy dystans, skupiając się ponadto na poczynaniach defensywnych. Przyniosło to oczekiwany efekt, wszak na 2. minuty przed ostatnią syreną krośnianie wyszli na 20-punktowe prowadzenie (90:70), a tej przewagi nie mogli już roztrwonić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24