Resoviaczki nie przestraszyły się tego, że grały z dotychczasowym liderem i lepiej zaczęły spotkanie. Na prowadzenie rzeszowianki wyprowadziła Gabriela Kaput, ale niedługo później padła wyrównująca bramka dla przyjezdnych. Resovia jednak jeszcze przed przerwą ponownie wyszła na prowadzenie i do szatni do podopieczne trenera Pawła Szurgocińskiego schodziły w lepszych nastrojach.
Po przerwie długo trzeba było czekać na kolejne bramki, ale w końcu piłka znalazła się w siatce i to ponownie w siatce radomianek - Ellin Lindstroem podwyższyła na 3:1 i tym samym zamknęła to spotkanie.
- Nie patrzyliśmy na to, że gramy z dotychczasowym liderem, bo drużyny na pierwszym miejscu pewnie będą się jeszcze zmieniały wielokrotnie, ale chcieliśmy po prostu zdobyć kolejne trzy punkty - podsumował trener Arini Resovii Paweł Szurgociński.
Arini Resovia - Sportowa Czwórka Radom 3:1 (2:1)
Bramki: Kaput 24, Strasińska 45, Lindstroem 90+4 - Dall'ara 36.
Resovia: Barszcz - Lindstroem, Kurasz, Gajdur, Czyż, Łach ż, Kaput ż, Bednarz, Strasińska, Misiak, Komanda. Trener Paweł Szurgociński.
POZOSTAŁE WYNIKI:
Rolnik Biedrzychowice - Pogoń Tczew 2:10; Polonia Środa Wielkopolska - UKS SMS II Łódź 4:0; Skra Częstochowa - Stomilanki Olsztyn 1:3.
Mecze Ząbkovia Ząbki - ROW Rybnik i Trójka Staszówka/ Jelna - SWD Wodzisław Śląski zostały przełożone na inny termin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"