1 liga kobiet: Resovia i Sokół Kolbuszowa Dolna z kompletem punktów

Bramka: Matuszek 7-wolny.

Resovia: Pieniążek - Czyż, Murjas, Florek, Karpińska, Balicka, Matuszek, Dziura, Ząbek (60 Pyrcz), Kaput (70 Wilowska), Fluder. Trener Sabina Wargacka-Sitek.

Przed spotkaniem z drużyną GKS Katowice rzeszowianki na pewno faworytkami nie były, ale w sobotę pokazały, że w piłce o niespodzianki wcale nie jest tak trudno.

Spotkanie znakomicie zaczęło się dla piłkarek Resovii, bo rywalki już w 6. minucie straciły swoją bramkarkę, która musiała opuścić boisko po czerwonej kartce. Podopieczne trener Wargackiej-Sitek w pełni wykorzystały taką sytuację, bo rzut wolny na bramkę zamieniła Karolina Matuszek i od 7. minuty Resovia prowadziła z liderem.

Zawodniczki GKS-u chciały szybko wyrównać, ale znakomicie grała defensywa drużyny rzeszowskiej. W drugich 45 minutach swoje szanse miały jeszcze po kontrach Fluder i Wilowska, ale ostatecznie mecz zakończył się skromnym 1:0 dla Resovii co na pewno uznać należy za bardzo dobry rezultat rzeszowskich zawodniczek, dla których jest to druga wygrana w sezonie.

Bramki: Kot 70, Mokrzycka 75.

Sokół: Koman - Paterak (50 Kaznecka), Olejarczyk, Sudoł, Bochenek, Mokrzycka, Motyka (75 Nazarko), Wdowiak, Dudziak, Korab, Kot (78 Kitrys). Trener Ryszard Mokrzycki.

Zawodniczki Sokoła powinny prowadzić z Wandą przynajmniej 3:0 już po pierwszych 15 minutach, ale brakowało im skuteczności. Najlepsze sytuacje zmarnowały Kot (nie trafiła do pustej bramki) i Dudziak (przegrała pojedynek sam na sam z bramkarką Wandy). Tym sposobem do przerwy nie padły żadne bramki.

Na szczęście podopieczne trenera Mokrzyckiego dużo skuteczniej zagrały w końcowych 20 minutach. Małgorzata Kot tym razem już nie zawiodła i otworzyła wynik sobotniego meczu w 70. minucie. Pięć minut później strzałem głową po rzucie rożnym wynik meczu ustaliła Mokrzycka.

POZOSTAŁE WYNIKI: Tarnovia - Praga Warszawa 4:6; Gol Częstochowa - Rolnik Biedrzychowice 0:3.

Adrian Wojkowski ze Stali Mielec namawia m.in. do badania męskości